Techland szykuje update: mniej irytujących grabów w The Beast

Techland nie zwalnia tempa i już szykuje kolejną łatkę do Dying Light: The Beast. Studio oficjalnie potwierdziło, że w nadchodzącym hotfixie zajmie się irytującym problemem z nieustannie chwytającymi zombie, który od premiery dawał graczom się we znaki. Aktualizacja ma być naprawdę blisko – deweloperzy mówią wprost, że jej wydanie to kwestia kilku dni.
Dying Light: The Beast wystartował całkiem niedawno i trzeba przyznać, że odbiór jest bardzo pozytywny. Gra zgarnia świetne recenzje zarówno od graczy, jak i krytyków – a to nie zawsze się zdarza przy dużych premierach. Tytuł pojawił się na PC, PS5 i Xbox Series X/S 18 września (po lekkim poślizgu względem pierwotnej daty 22 sierpnia) i szybko stał się najwyżej ocenianą częścią głównej serii na Metacritic. Chwalone są między innymi dopracowany parkour, zupełnie nowa mapa oraz brutalny Beast Mode, który dodaje sporo świeżości do rozgrywki.
Ale nie ma co udawać – nawet najlepsze gry mają swoje problemy. I właśnie dlatego Techland od samego początku regularnie wypuszcza hotfixy, które poprawiają najpilniejsze błędy. Już pierwsze łatki rozwiązały m.in. kwestie ze spadkami wydajności, popsutym cyklem dnia i nocy czy dziwacznym bugiem, gdzie deszcz potrafił pojawiać się… wewnątrz budynków. Teraz przyszedł czas na coś, co irytowało wielu fanów – zbyt częste i trochę nieuczciwe łapanie przez zombie.
Techland zapowiedział, że kolejna aktualizacja zmieni sposób działania chwytów. Najważniejsze poprawki to:
- obrażenia od złapania będą zadawane z lekkim opóźnieniem, co da więcej czasu na wyrwanie się z uścisku,
- pierwszy zombie, który nas zauważy, rzadziej zacznie walkę od natychmiastowego chwytu,
- jeśli przeciwnik będzie szykował się do skoku na nas z dalszej odległości, to animacja ma być wyraźniejsza, żeby gracze mogli zareagować.
Na razie nie ma stuprocentowej daty premiery hotfixa, ale twórcy powtarzają, że jest „naprawdę blisko”. Celem jest początek przyszłego tygodnia, więc jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, łatka powinna być dostępna już za kilka dni.
I to nie koniec dobrych wieści. Techland potwierdził, że pracuje także nad dalszym ograniczeniem przycięć i spadków FPS, a pecetowcy mogą liczyć na lepszą optymalizację generowania klatek w bardziej wymagających scenach. Pełna lista zmian ma zostać ujawniona w momencie, kiedy patch faktycznie trafi w ręce graczy.






