Szef Arrowhead otwarcie wspiera pomysł modyfikacji Stratagemów w Helldivers 2

Wygląda na to, że Arrowhead serio myśli o tym, żeby Helldivers 2 dostało prawdziwą personalizację Stratagemów, bo sam CEO studia, Shams Jorjani, przyznał na Discordzie, że jest „w 100% za” takim pomysłem. Na razie każdy z nas używa Stratagemów dokładnie tak, jak są zaprojektowane – po prostu wybierasz paczkę i lecisz na misję. Ale możliwość dłubania przy nich po swojemu? To byłaby zupełnie nowa zabawa i kolejna warstwa głębi, której wielu graczy od dawna wyczekuje. I patrząc na ton Jorjaniego, on też widzi w tym potencjał.

Shams często pojawia się na oficjalnym Discordzie Helldiversów, gdzie odpowiada na pytania fanów i czasem tłumaczy decyzje studia. To fajne, bo sprawia wrażenie, że ktoś z góry naprawdę słucha graczy, ale jednocześnie bywa to trudne – szczególnie odkąd Helldivers 2 ma sporo problemów z wydajnością. Społeczność potrafi być w takich chwilach mocno nerwowa. Mimo to Jorjani dalej się udziela, co wielu odbiera jako znak, że Arrowhead chce być z graczem po tej samej stronie barykady.

CEO Arrowhead otwarty na personalizację Stratagemów

W jednej z ostatnich rozmów na Discordzie ktoś podsunął pomysł, który wielu z nas miało gdzieś z tyłu głowy:
„A jakbym mógł podmienić HMG na moim FRV na Maxiguna albo granatnik?”.

Jorjani odpisał krótko, ale treściwie: jest „w 100% za większą personalizacją”. Dodał jednak, że to jego osobista opinia, więc nie należy tego od razu brać jako potwierdzony kierunek rozwoju gry. Ale sama myśl, że CEO jest entuzjastycznie nastawiony, naprawdę robi robotę.

I to pytanie o FRV idealnie pokazuje, jak taka funkcja mogłaby działać. Nie wprowadzając chaosu, tylko dając graczom możliwość małych, sprytnych zmian. Drobne podmiany, które dopasują Stratagemy do stylu gry – coś w rodzaju lekkiego tuningu zamiast totalnej przebudowy systemu. W praktyce byłaby to ogromna aktualizacja, która potencjalnie mogłaby wywrócić metę do góry nogami. Nic dziwnego, że to raczej temat „na potem”.

Aktualnie personalizacja Helldivers 2 jest dość ograniczona

Na tę chwilę bawimy się głównie wyglądem postaci i arsenałem. To już coś, ale wciąż czuć, że gra ma przestrzeń na więcej. Co ciekawe, niedawne przecieki sugerowały, że w przyszłości może pojawić się personalizacja statku, co brzmi świetnie, choć Arrowhead na razie milczy.

Ale faktem jest, że Stratagemy aż proszą się o rozwinięcie. I trudno sobie wyobrazić, żeby więcej opcji mogło grze zaszkodzić. Raczej odwrotnie – Helldivers 2 ma tak mocny fundament rozgrywki, że dodatkowe zabawki tylko by ją wzbogaciły.

Najpierw stabilna gra, później marzenia

Trzeba jednak pamiętać, że teraz Arrowhead skupia się na czymś innym – naprawianiu i porządkowaniu podstaw gry. Wszyscy wiemy, jak wyglądały ostatnie miesiące: problemy z wydajnością, nagłe błędy, czasem kłopoty po aktualizacjach. Studio już oficjalnie przyznało, że zmienia podejście do tworzenia i testowania aktualizacji, żeby nie wpadać w te same kłopoty w przyszłości.

Jeśli marzenia społeczności o personalizacji Stratagemów mają kiedyś wejść do gry, Helldivers 2 najpierw musi być w naprawdę solidnym stanie. Dopiero wtedy takie funkcje będą mieć sens i nie rozłożą niczego po drodze.

Może Cię zainteresować

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *