Star Citizen szykuje trzeci układ słoneczny i mnóstwo nowości

W ten weekend Star Citizen zaserwowało coś w rodzaju mini-CitizenCon, czyli wydarzenie „CitizenCon Direct”, które w tym roku zastąpiło klasyczną konwencję dla fanów. Przez ponad dwie godziny twórcy z Cloud Imperium Games opowiadali o nadchodzącej zawartości i nowych systemach w grze, która wciąż oficjalnie pozostaje w wczesnym dostępie.

Trzeci układ słoneczny – Nyx nadchodzi

Największym ogłoszeniem okazało się, że trzeci układ słoneczny trafi wkrótce do gry, a studio jest dumne, że udało się wypuścić dwa nowe systemy w tym samym roku kalendarzowym. Nyx różni się od poprzedniego Pyro tym, że jest znacznie bardziej lodowaty. Czeka tu pas lodowych asteroid pełnych cennych surowców, a krajobrazy planet korzystają z nowego systemu proceduralnego Genesis, dzięki któremu wyglądają naprawdę spektakularnie.

Levski wraca – tym razem w asteroidzie

W Nyx zobaczymy też powrót Levski, które kiedyś było częścią Star Citizen, ale zniknęło na jakiś czas, żeby przejść przeróbkę. Tym razem jest to kolonia górnicza dosłownie wykuta w asteroidzie, którą gracze będą mogli eksplorować poprzez misje i interakcje z NPC. Studio nawet nie ukrywa smutnej historii miejsca – kiedyś wykorzystywano tam dzieci do pracy, a teraz mieszkańcy są po prostu biedni i przygnębieni, ale za to bez pracy dzieci.

Vanduul w akcji – nowi przeciwnicy

Do uniwersum Star Citizen trafia też rasa Vanduul, czyli wędrowni, agresywni obcy, którzy będą regularnie pojawiać się jako przeciwnicy w misjach. Twórcy zadbali również o nowe systemy instancjonowania misji i wydarzeń, dzięki którym gracze będą mogli brać udział w nich w swoim tempie, bez ryzyka wchodzenia sobie w drogę przez innych graczy.

Crafting, nowe statki i mnóstwo dodatków

Długo wyczekiwany crafting w końcu wchodzi do gry. Skupia się głównie na wytwarzaniu broni, statków i zapasów, co pozwoli graczom zdobywać moc poprzez zbieranie przedmiotów, bo Star Citizen nie ma tradycyjnego systemu poziomów. Do tego pojawi się masa nowych typów statków, w tym taki, w którym wchodzisz jak do roweru świetlnego z „Tron’a”, oraz inny z wieloma mieszkaniami dla ciebie i twoich nieco biedniejszych znajomych.

Co z wersją 1.0?

Jeśli chodzi o obiecane 1.0… studio wciąż trzyma się tych samych obietnic co w zeszłym roku, ale bez podania konkretnego terminu. No cóż, przynajmniej nie jest to kolejne „za dwa lata”, jak w przypadku Squadron 42, którego zespół ominął tegoroczną CitizenCon, żeby skoncentrować się na dacie w 2026 roku.

Podsumowując: nadchodzący okres w Star Citizen zapowiada się naprawdę mocno – lodowy Nyx, powrót Levski, Vanduul jako przeciwnicy, crafting i nowe statki, a wszystko to wciąż w rozrastającym się uniwersum, które potrafi wciągnąć na setki godzin. Jeśli jesteś fanem kosmicznej eksploracji, Star Citizen nadal daje powody, by wracać do gry i odkrywać kolejne tajemnice galaktyki.

Może Cię zainteresować

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *