Wracamy na pole bitwy w Killing Floor 3, gdzie mutanty, krew i chaos to chleb powszedni. Spędziłem ostatnio tydzień, rąbiąc Zedy z kumplami, i powiem wam - to wciąż ten sam, bezmyślny fun, który kochaliśmy w poprzednich częściach, ale coś tu nie gra. Gra jest jak...

