Schedule 1 zaskakuje coraz bardziej – nowa aktualizacja tuż za rogiem!

Nie wiem, jak Wy, ale ja od początku roku gram w sporo nowości – Blue Prince, Clair Obscur, wiadomo, ciekawe rzeczy. Ale żadna gra mnie tak nie wciągnęła jak Schedule 1. Serio, kto by pomyślał, że coopowy symulator handlu dragami tak mnie wciągnie? A teraz – bam – twórca wrzuca nowe screeny i mówi, że duża aktualizacja jest już prawie gotowa!

Na Twitterze (czy tam X, mniejsza o nazwę) Tyler_TVGS, czyli jedyny człowiek odpowiedzialny za całą tę szaloną grę, wrzucił trzy screeny z nadchodzącego update’u. Zero opisu, tylko fotki – i już się zaczęło analizowanie, zgadywanie i rozkminianie na reddicie. Typowy dzień w świecie Schedule 1.

💿 Na jednym screenie widać szafę grającą – wygląda kozacko, pewnie coś do nowej miejscówki albo po prostu dodatek do klimatu. Ale dwa pozostałe obrazki? No tu już zaczynają się teorie. Na jednym ewidentnie widać ogromny magazyn. Ludzie się zastanawiają – to będzie miejsce na produkcję? A może coś w stylu przechowalni, gdzie wpakujesz cały ten stuff, którego nie nadążasz sprzedawać? Szczególnie że na ścianie wisi logo „Stash & Dash” – no come on, to brzmi jak sejf na tony towaru.

🏠 Trzeci screen to totalna zagadka. Nie wiadomo, co to dokładnie – może nowa baza, nowy dom gracza? Tyler już wcześniej wspominał, że będzie więcej takich miejscówek. Ktoś na reddicie rzucił pomysł, że to może być sejf na kasę – brzmi totalnie jak coś z „Breaking Bad”, więc mam nadzieję, że to właśnie to. 😎

📆 Kiedy aktualizacja? Oficjalnie jeszcze nie wiadomo, ale skoro Tyler mówi, że „prawie gotowe”, i już pokazuje screeny, to ja obstawiam, że do końca weekendu może być grane. I dobrze, bo czuć było, że gra potrzebuje jakiegoś powiewu świeżości – trochę więcej opcji, progresu, nowych lokacji. No i jak już rozkręcisz swoje imperium, to miło byłoby mieć gdzie to wszystko trzymać, nie?

💡 A przypominam, że to wciąż early access i Tyler sam przyznał, że jeszcze 2-3 lata pracy przed nim, zanim gra będzie „pełna”. Ale jeśli dalej będzie tak to rozwijał – to serio, Schedule 1 może być z nami na długo. I za te parę lat może wyglądać zupełnie inaczej niż teraz.

Was też tak hype’uje ten update? Macie jakieś swoje teorie, co tam jeszcze szykują? Dajcie znać – ja już nie mogę się doczekać, żeby zwiedzić ten magazyn i zobaczyć, co jeszcze kryje się za rogiem!

Może Cię zainteresować

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *