Peak to gra kooperacyjna, która na pierwszy rzut oka wydaje się prosta – wspinasz się na górę, walczysz z przeciwnościami i starasz się dotrzeć na sam szczyt. Jednak bardzo szybko okazuje się, że to nie tylko walka z wysokością, ale też prawdziwy test współpracy, planowania i zaradności. Góry w tej produkcji są zdradliwe, a każdy krok może skończyć się bolesnym upadkiem.
Choć Wilderness Handbook autorstwa Scoutmastera Myresa daje solidne podstawy przetrwania, nie znajdziesz tam wszystkich trików, które mogą uratować Twoją drużynę w kryzysowych sytuacjach. Dlatego przygotowałem zestaw 9 praktycznych wskazówek, które powinien znać każdy początkujący gracz.
1. Zawsze wspieraj swoich towarzyszy
Peak nie jest grą dla samotnych wilków. Choć możesz spróbować wspinać się samodzielnie, pełnię wrażeń i szansę na sukces poczujesz dopiero, gdy będziesz działać w grupie. Pomoc nie zawsze oznacza dosłowne podciąganie kogoś wyżej. To również dzielenie się ciężarem ekwipunku, przekazywanie jedzenia, leczenie czy nawet udostępnienie głowy jako trampoliny.

Najważniejsze – nigdy nie zostawiaj towarzysza w tyle. Scoutmaster podobno „nie wybacza” takich zachowań, a drużyna bez pełnego wsparcia szybko traci szanse na przetrwanie.
2. Gotuj jedzenie, by odzyskać siły
W Peak każdy punkt energii jest na wagę złota. Dlatego nie jedz surowych owoców czy orzechów, jeśli masz możliwość ich upieczenia. Przy ogniskach możesz przygotować wiele rodzajów posiłków, które dają znacznie więcej wytrzymałości niż surowe odpowiedniki.

Na początku gry zawsze znajdziesz małe ognisko na brzegu – to świetne miejsce, by od razu napełnić dodatkowy pasek staminy. Warto jednak pamiętać, że gotowanie wielokrotne nie zwiększa już efektu – raz wystarczy.
3. Poznaj różnicę między linami a łańcuchami
W Peak znajdziesz wiele narzędzi ułatwiających wspinaczkę, ale dwa z nich zasługują na szczególną uwagę:
- Działo linowe – wystrzeliwuje hak w stronę kursora i rozwija linę, po której możesz się wspinać. Idealne, gdy musisz zdobyć wysokość, choć pamiętaj, że lina ma ograniczoną długość.
- Miotacz łańcucha – zamiast pionu daje Ci długość. Łączy Twój punkt z wybranym miejscem, tworząc most z łańcucha, po którym łatwo przejść w trudnym terenie.

Podsumowując: lina = wysokość, łańcuch = odległość. Dobre wykorzystanie obu narzędzi pozwala oszczędzić mnóstwo energii i uniknąć ryzykownych skoków.
4. Czasem droga w dół prowadzi do góry
Wspinaczka kojarzy się tylko z ruchem „w górę”, ale w tej grze to złudzenie. Czasami trzeba zejść niżej, żeby znaleźć bezpieczną ścieżkę do przodu.
Gdy trafisz na pozornie ślepą ścianę, sprawdź okolice poniżej lub z boku – często znajdziesz tam alternatywną trasę, która pozwoli oszczędzić siły i uniknąć ryzyka. W wielu grach survivalowych podobny trik się sprawdza, ale tutaj jest to wręcz podstawowa zasada eksploracji.
5. Ożywianie towarzyszy przy starożytnych posągach
Śmierć w Peak nie musi oznaczać końca przygody. Jeśli ktoś z Twojej drużyny polegnie, możesz go wskrzeszać przy starożytnych posągach, które znajdują się na końcu każdej strefy.

Po aktywacji posągu z nieba „spadają” wszyscy zmarli zwiadowcy. Mają jednak stały debuff do staminy, co ogranicza ich wytrzymałość. Mimo to, lepiej wrócić do gry z osłabieniem niż oglądać wspinaczkę zza kulis.
Warto wiedzieć, że nawet jeśli nikt nie zginął, wciąż opłaca się korzystać z posągu – wtedy nagrodą jest specjalny przedmiot.
6. Zawsze sprawdzaj, czy grunt jest stabilny
W Peak fizyka potrafi płatać figle. To, co wygląda na płaskie podłoże, może okazać się zdradliwym pochyłem. Jeśli zostawisz plecak w złym miejscu, istnieje ryzyko, że wszystkie Twoje przedmioty po prostu zsuną się w przepaść.
Ta sama zasada dotyczy testowania nowych owoców czy grzybów. Jeśli coś Cię zatruje albo uśpi, lepiej padać na stabilnym podłożu niż staczać się w otchłań. Najbezpieczniej testować nowości w zagłębieniach terenu lub przy naturalnych osłonach.
7. Nie ignoruj sygnałów zagrożenia
Twórcy gry zrobili ukłon w stronę graczy – niebezpieczne obiekty naprawdę wyglądają groźnie. Kolczaste krzewy przypominające jeżowce, pomarańczowe rośliny przypominające granaty czy całe chmary pszczół – to wszystko sygnały ostrzegawcze, których lepiej nie lekceważyć.

Z drugiej strony, miód jest jednym z najlepszych źródeł dodatkowej energii, więc czasem warto podjąć ryzyko. Kluczem jest rozsądne podejście: jeśli coś wygląda śmiercionośnie, zwykle takie właśnie jest.
8. Skok rozpaczy, czyli lunge i spamowanie skoku
Zdarza się, że stamina kończy się tuż przed krawędzią. Wtedy pozostają tylko desperackie rozwiązania:
- Lunge (zryw) – sprint w trakcie wspinania się, który pozwala wykonać ostatni, decydujący ruch.
- Spamowanie skoku – szybkie, wielokrotne wciskanie przycisku skoku, które czasem daje te brakujące centymetry do chwycenia się krawędzi.
Obie metody są ryzykowne. Jeśli zawiodą – upadek i ogromne obrażenia są niemal pewne. Ale czasem to jedyny sposób, by uratować życie.
9. Tryb Tenderfoot – ułatwienie dla początkujących
Mapa w Peak zmienia się każdego dnia, a mgła dodatkowo utrudnia szukanie optymalnych tras. Dlatego, jeśli dopiero zaczynasz swoją przygodę, warto obniżyć poziom trudności na „Tenderfoot”.

Zrobisz to w Gate Kiosk na lotnisku, wybierając odpowiednią opcję na bilecie. Dzięki temu unikniesz mgły i łatwiej znajdziesz ścieżkę do celu. To świetny trening przed podejmowaniem wyzwań na wyższych poziomach trudności.

Pasjonat gier MMO i typowo społecznościowych aplikacji. Redaktor naczelny portalu Desercik i twórca wielu innych portali nie tylko o grach. Codziennie porusza zagadnienia związane z marketingiem internetowym na swoim prywatnym blogu. Wieczorami czas spędza z córką, a gdy zaśnie zaczynać grać… grać w to co najlepsze.

