W ostatnich miesiącach w Eidos Montreal dzieje się sporo niepokojących rzeczy. Studio, które kiedyś zachwycało nas Deus Ex: Human Revolution, świeższą wersją Tomb Raidera z 2013 roku, a później także Strażnikami Galaktyki, znów zalicza poważne cięcia kadrowe. To już drugi taki krok w 2025 roku. W marcu poleciało około 75 osób, a teraz zwolniono kolejnych senior developerów – czyli ludzi, którzy naprawdę trzymali tę firmę na barkach.
Kilku z nich udostępniło swoje portfolio i właśnie dzięki temu poznaliśmy, nad jakimi projektami Eidos pracował… a raczej nie będzie już pracować, bo wszystko zostało skasowane. Wśród tych tytułów znalazły się: mroczny ARPG w klimacie dark fantasy, skradankowa gra sci-fi oraz nowoczesna przygodówka point-and-click z turowymi walkami. Brzmi jak zestaw pomysłów, który mógłby wywołać sporo szumu, ale niestety – nic z tego. Studio ma teraz skupić się wyłącznie na produkcjach, które Microsoft zlecił im jako zadania zewnętrzne.
Największym zaskoczeniem jest oczywiście projekt sci-fi stealth. Wszystko wskazuje na to, że był to nowy Deus Ex, bo już w 2022 roku Jason Schreier ujawnił, że taki projekt powstaje. Niestety – gra została skasowana, zanim na dobre zdążyła się rozwinąć.

Przyszłość Eidos Montreal wygląda naprawdę ponuro
Od 2023 roku zespół w Montrealu pomagał przy dwóch dużych tytułach: Grounded 2 oraz Fable, wspierając odpowiednio Obsidian i Playground Games. Brzmi dobrze, ale Insider Gaming donosi, że kiedy prace nad tymi zleceniami dobiegną końca, planowane są kolejne zwolnienia. I to już nie są plotki znikąd, bo część tego już widać po ruchach kadrowych.
W życiorysach zwolnionych pracowników można znaleźć ciekawy zapis: przy Fable pracowało nawet około stu developerów z Eidos Montreal. Kontrakt podobno wygasł już na początku tego roku, co idealnie pokrywa się ze zwolnieniami z marca. To też sugeruje, że studio jest obecnie zależne głównie od zewnętrznych zleceń Microsoftu – a to nigdy nie jest zdrowa sytuacja dla twórców, którzy chcą robić własne gry.
Całą sytuację jeszcze bardziej komplikuje fakt, że Eidos Montreal należy do Embracer Group, która od 2022 roku jest w ciągłym trybie restrukturyzacji. Firma masowo sprzedaje marki, zwalnia ludzi i próbuje przeorganizować swoje gigantyczne portfolio. Eidos stało się niestety jedną z ofiar tego procesu.

Co gorsza, studio od dłuższego czasu nie potrafi wrócić na szczyt. Marvel’s Avengers przyjęło się średnio, Strażnicy Galaktyki zostali wprawdzie chwaleni, ale sprzedaż nie wykręciła tego, czego oczekiwał Square Enix. Od czasu przejęcia przez Embracer, Eidos nie wypuścił żadnej własnej gry, a wszystko, co miało powstać, zostało anulowane.
Patrząc na listę skasowanych projektów, brak nowego Deus Ex, masowe przenoszenie pracowników do zewnętrznych zleceń i kolejne zapowiadane zwolnienia, ciężko nie mieć wrażenia, że przyszłość Eidos Montreal wisi na włosku. Studio, które kiedyś kojarzyło się z odważnymi pomysłami i świetnymi singlami, dziś wygląda na ekipę, która walczy o przetrwanie, zamiast tworzyć kolejne hitowe IP.
I jako fan gier, który dorastał na ich produkcjach, mam nadzieję, że to nie jest ich ostatni rozdział.

Pasjonat gier MMO i typowo społecznościowych aplikacji. Redaktor naczelny portalu Desercik i twórca wielu innych portali nie tylko o grach. Codziennie porusza zagadnienia związane z marketingiem internetowym na swoim prywatnym blogu. Wieczorami czas spędza z córką, a gdy zaśnie zaczynać grać… grać w to co najlepsze.

