Jedną z największych zalet Hollow Knight: Silksong jest to, że świat gry nie ogranicza się jedynie do głównej fabuły. Twórcy przygotowali dla graczy ogromną ilość zadań pobocznych, które potrafią być zarówno lekką odskocznią od poważniejszych wyzwań, jak i prawdziwą próbą cierpliwości i zręczności. Wśród nich znajdziemy proste misje typu „przynieś i zanieś”, poszukiwania konkretnych przeciwników czy eksplorację trudno dostępnych zakamarków.
Jednak jednym z zadań, które szczególnie zapadło w pamięć wielu graczom, jest misja „Srebrne Dzwonki” (Silver Bells). Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że to niewielka, łatwa do wykonania przygoda, ale w praktyce potrafi ona nieźle namieszać i sprawić, że niektórzy gracze będą się po głowie drapać nie raz, nie dwa. Losowe miejsca odradzania się przedmiotów oraz specyficzna konstrukcja lokacji sprawiają, że zadanie wymaga cierpliwości i dokładności.
W tym poradniku znajdziesz wszystkie informacje potrzebne do ukończenia misji – od tego, jak ją rozpocząć, przez lokalizację wszystkich ośmiu srebrnych dzwonków, aż po opis nagrody, która czeka na cierpliwych poszukiwaczy. Dodam też kilka ciekawostek, które pomogą Ci lepiej zrozumieć sens tego zadania i jego miejsce w świecie Silksonga.
Jak rozpocząć zadanie „Srebrne Dzwonki”
Aby w ogóle odblokować tę misję, trzeba najpierw pokonać bossa o nazwie Widow w lokacji Bellhart. To właśnie zwycięstwo nad tym przeciwnikiem otwiera drogę do tablicy zadań w miasteczku.
Po uwolnieniu Bellhartu z jego przeklętego losu, możesz podejść do tablicy i zauważysz tam kilka dostępnych misji pobocznych – w tym tę, która dotyczy właśnie Srebrnych Dzwonków. Opis na tablicy zawiera drobną wskazówkę, gdzie należy się udać, ale nie jest ona zbyt precyzyjna, więc wielu graczy błądzi w poszukiwaniu prawidłowej ścieżki.
Gdzie znaleźć Srebrne Dzwonki?
Cała przygoda związana z tym zadaniem rozgrywa się w Bellhart bellvein, czyli w systemie jaskiń powiązanych z szybką podróżą. Aby się tam dostać, trzeba udać się w miejsce, gdzie wcześniej przywoływany był Bell Beast. Stamtąd wystarczy ruszyć w prawo, a po chwili natrafimy na ścianę, za którą otworzy się przejście prowadzące do ogromnej przestrzeni pełnej dzwonów.

Dzięki posiadanej zdolności Cling Grip można swobodnie eksplorować to miejsce. Konstrukcja przypomina wielki kwadrat, w którym schodzimy coraz niżej, odblokowując kolejne skróty powrotnie prowadzące ku górze.
Lokacje dzwonków
Dzwonki nie pojawiają się zawsze – ich odradzanie jest losowe, dlatego trzeba być przygotowanym na wielokrotne przemierzanie tego samego terenu. W sumie jest ich osiem, a ich przykładowe miejsca odnalezienia to:
- Na drugim poziomie od góry, tuż po walce z jednym z przeciwników. Znajduje się tam także blokada, którą można rozbić, tworząc skrót ku górze.
- Po zejściu niżej, w prawej części lokacji, obok dużego owada-dzwonu. Dzwonek leży na ziemi przy wejściu prowadzącym ku górze.
- Podążając ścieżką i niszcząc kolejne przeszkody, docieramy do przejścia w The Marrow. Stamtąd można wrócić do góry, by po drugiej stronie przepaści znaleźć kolejny dzwonek.
- Jeden z dzwonków często pojawia się na samym szczycie bellveinu, dokładnie na środku najwyższego poziomu.
- Kilka kolejnych dzwonków może odrodzić się w miejscach już opisanych wcześniej, np. w pobliżu drugiej czy czwartej lokalizacji.
- Ostatni, ósmy dzwonek można znaleźć idąc z najwyższego poziomu w lewo, a następnie schodząc niżej do poziomu nad pułapką z kolcami. W niewielkiej wnęce znajduje się miejsce, gdzie dzwonek zazwyczaj się pojawia.

Warto pamiętać, że mapa nie wskazuje dokładnie pozycji – raczej daje ogólny zarys obszarów, gdzie warto sprawdzić odrodzenia. Najlepszą metodą jest systematyczne obieganie całego bellveinu poziom po poziomie, aż wszystkie osiem dzwonków zostanie zebranych.
Nagrody za ukończenie misji
Wielu graczy oczekuje, że za tak czasochłonne zadanie otrzymają coś spektakularnego. Niestety, nagroda jest raczej skromna – choć wciąż praktyczna. Po odnalezieniu wszystkich dzwonków otrzymujesz sznur różańca złożony ze 120 paciorków.
Najważniejszą cechą tej nagrody jest to, że nie można jej stracić – a paciorki można rozdzielać i wydawać w dowolnym momencie, co czyni je wartościowym zasobem w dłuższej perspektywie. Nie jest to może artefakt zmieniający rozgrywkę, ale dla cierpliwych poszukiwaczy będzie to solidna nagroda.
Ciekawostki i dodatkowe informacje
- Motyw dzwonów i rezonansu dźwięku w Silksong nie jest przypadkowy – pojawia się on w wielu elementach gry, od nazw lokacji po zdolności przeciwników. Dzwony symbolizują tu komunikację, podróż i duchowe połączenie światów.
- W pierwowzorze, Hollow Knight, również znajdowały się zadania związane z eksploracją powiązaną z dźwiękiem i muzyką – Silksong rozwija ten motyw jeszcze bardziej.
- Część graczy podejrzewa, że zadanie z dzwonkami jest ukrytą metaforą – każdy z dzwonków może symbolizować głos dawno utraconej duszy, a zbierając je, pomagamy przywrócić harmonię w Bellharcie.
Podsumowanie
Misja „Srebrne Dzwonki” w Hollow Knight: Silksong to przykład zadania, które wymaga nie tylko zręczności, ale przede wszystkim cierpliwości i systematyczności. Losowe pojawianie się przedmiotów sprawia, że nie da się ukończyć go w kilka minut – trzeba powtarzać trasę, sprawdzając każdy zakamarek. Choć nagroda nie jest ogromna, to sama przygoda stanowi satysfakcjonujące doświadczenie dla fanów eksploracji.
Dzięki temu zadaniu gracze mają okazję dokładniej poznać konstrukcję Bellveinu, a przy okazji odczuć charakterystyczny dla serii klimat tajemnicy i ukrytych znaczeń. Nawet jeśli początkowo dzwonki wydają się jedynie błyskotką, to w szerszej perspektywie uświadamiają nam, jak Silksong wynagradza dociekliwość i determinację.
Jeśli więc masz chwilę, odłóż główną fabułę na bok i wybierz się na dźwięczną wyprawę po srebrne dzwonki. To jedno z tych zadań, które zostaje w pamięci nie przez wielką nagrodę, lecz przez samą atmosferę i magię odkrywania.

Pasjonat gier MMO i typowo społecznościowych aplikacji. Redaktor naczelny portalu Desercik i twórca wielu innych portali nie tylko o grach. Codziennie porusza zagadnienia związane z marketingiem internetowym na swoim prywatnym blogu. Wieczorami czas spędza z córką, a gdy zaśnie zaczynać grać… grać w to co najlepsze.

