InfernoPlus tworzy mod życia – cały Morrowind w klimacie Soulsów

Wyobraźcie sobie, że odpalacie Elden Ringa, a na ekranie zamiast Limgrave widzicie Morrowind – ze wszystkimi jego klimatycznymi lokacjami, historią i duszną atmosferą. Brzmi jak szalona wizja? A jednak właśnie coś takiego powstaje! Jeden z najbardziej znanych modderów, InfernoPlus, pracuje nad modyfikacją, która przeniesie świat i lore kultowego The Elder Scrolls III: Morrowind prosto do silnika FromSoftware.
Dla przypomnienia – Morrowind zadebiutował w 2002 roku i szybko zdobył status legendy, zgarniając tytuły Gry Roku i zostając jednym z najważniejszych RPG-ów w historii. Gra do dziś ma ogromną społeczność, ale nie da się ukryć, że przez ponad 20 lat zdążyła się trochę zestarzeć. W oczekiwaniu na wymarzony remaster fani co chwilę tworzą nowe mody, porty i fanowskie projekty, które próbują przenieść ten tytuł do współczesności.

Sam pomysł nie jest całkowicie nowy – w świecie moddingu istnieją już ogromne inicjatywy takie jak Project Tamriel, którego celem jest odtworzenie całego kontynentu w realiach Morrowinda, czy Tamriel Rebuilt, pozwalający zwiedzać kompletną wyspę wraz z nowymi miastami, mieszkańcami i historiami. Jednak to, co robi InfernoPlus, idzie o krok dalej – przenosi cały Morrowind do Elden Ringa, co oznacza nową oprawę graficzną, współczesne sterowanie i przede wszystkim walkę w stylu Soulsów.
Projekt jest mniej więcej w połowie drogi do ukończenia i początkowo miał być portem do Dark Souls 3, ale ostatecznie Elden Ring okazał się lepszym wyborem – głównie dzięki znacznie bardziej rozbudowanemu systemowi światła i pogody. Dzięki temu każda kraina Morrowinda nabiera nowego klimatu – Ashlands są spowite szarością i pyłem, Bitter Coast tonie w bagnach i ulewach, a zwykłe mokradła z oryginału InfernoPlus przerobił na klasyczne, toksyczne bagna rodem z FromSoftware.
Oczywiście projekt wciąż wymaga masy pracy. Choć mapa została przeniesiona, to brakuje jeszcze pełnej rozgrywki – zbroje i stroje muszą dostać nowy wygląd, a bossowie powinni zostać odpowiednio „Morrowindowi” podkręceni. Modder otwarcie przyznał, że szuka pomocy przy dalszych etapach, bo pracy jest ogrom.
Na razie fani muszą uzbroić się w cierpliwość, ale nie znaczy to, że brakuje rzeczy do sprawdzenia. Społeczność TES od lat tworzy dziesiątki świetnych modów – od takich, które poprawiają grafikę i sprawiają, że Vvardenfell wygląda jak gra nowej generacji, po te, które rozwijają świat o brakujące wyspy i regiony. Przykład? Mod „Lyithdonea – The Azurian Isles” dodaje do gry zupełnie nowe tereny z lore Elder Scrolls, które wcześniej istniały tylko w opisach.
Podsumowując – połączenie Elden Ringa i Morrowinda brzmi jak szalony sen fana RPG, a jednak dzieje się naprawdę. Jeśli InfernoPlus dopnie swego, możemy dostać coś, co połączy najlepsze elementy obu światów – klimat i historię TES III oraz brutalną, wymagającą walkę Soulsów. I trzeba przyznać, że gdyby taki projekt udało się ukończyć, to byłby to jeden z najbardziej niezwykłych modów w historii.






