Hideo Kojima o Metal Gear Solid Delta: Snake Eater i swoich nowych projektach

Fani serii Metal Gear od miesięcy żyją zapowiedzią Metal Gear Solid Delta: Snake Eater, czyli remake’u kultowego Metal Gear Solid 3, które wielu uważa za prawdziwą perełkę wśród wszystkich odsłon serii. Konami szykuje się do wielkiej premiery, która ma mieć miejsce już 28 sierpnia 2025 roku, a emocje wśród graczy sięgają zenitu.
Tymczasem sam Hideo Kojima, twórca tego legendarnego uniwersum, podzielił się swoimi przemyśleniami na temat remake’u, choć – jak to u niego bywa – zrobił to w swoim stylu, czyli z nutką tajemniczości i dystansu. Do tego dowiedzieliśmy się, co słychać w jego obozie, bo Kojima nie próżnuje i ma na tapecie kilka projektów, które zapowiadają się równie ekscytująco. No to bierzmy się za temat, bo jest o czym gadać!
Metal Gear Solid Delta: Snake Eater – powrót klasyka, ale bez Kojimy
Metal Gear Solid 3 to dla wielu fanów świętość – gra, która zrewolucjonizowała gatunek skradanek i wprowadziła nas w świat Big Bossa, prequela pełnego emocji, niezapomnianych postaci i misji, w której podczas Zimnej Wojny trzeba było powstrzymać sowiecką superbroń. Metal Gear Solid Delta: Snake Eater ma być wiernym odtworzeniem tego klasyka, z zachowaniem charakterystycznego stylu skradankowego gameplayu, ikonicznych momentów i bohaterów, którzy wryli się w pamięć graczy. Konami obiecuje, że fani dostaną dokładnie to, co kochali w oryginale z 2004 roku, tylko w odświeżonej, nowoczesnej oprawie. Brzmi jak marzenie, prawda?
Ale jest jeden haczyk – Hideo Kojima nie maczał palców w tym projekcie. I nie chodzi tu o to, że nie miał czasu. Jego głośne rozstanie z Konami w 2015 roku to historia, którą zna chyba każdy fan gamingu. Po tym, jak drogi Kojimy i Konami się rozeszły, mistrz założył własne studio, Kojima Productions, i stworzył takie perełki jak Death Stranding. Teraz, zamiast wracać do Metal Gear, Kojima skupia się na swoich nowych projektach, a o remake’u Snake Eatera wypowiedział się ostatnio w rozmowie z magazynem Ssense. Gdy zapytano go, czy zamierza ograć Metal Gear Solid Delta po premierze 28 sierpnia, odpowiedział śmiechem i krótkim: „Nie, nie zagram”. I tyle. Bez zbędnych komentarzy, bez dramy – po prostu Kojima w swoim stylu. To jasny sygnał, że jego serce bije teraz dla innych projektów, a Metal Gear to już zamknięty rozdział.
Co słychać u Kojimy? Death Stranding 2, OD i tajemniczy Physint
Kojima to człowiek, który nigdy nie odpoczywa, a jego głowa jest pełna pomysłów, które wykraczają poza ramy zwykłych gier. W tej samej rozmowie z Ssense wyjaśnił, dlaczego postawił na kontynuację Death Stranding 2: On the Beach, zamiast rzucić się w zupełnie nowy projekt. Powód? To jego własne IP, które daje mu pełną swobodę twórczą. Do tego Kojima otwarcie mówi, że chce iść dalej – nie tylko robić gry, ale też eksplorować inne media, jak anime czy filmy. To jego „biznesowa strona”, jak sam to określił, która pcha go do tworzenia czegoś więcej niż tylko kolejnej gry.

I uwaga, bo to nie wszystko! Kojima ma w zanadrzu jeszcze dwa inne projekty growe, które brzmią jak coś, co może namieszać w branży. Pierwszy to OD, surrealistyczny horror, przy którym współpracuje z samym Jordanem Peele’em, reżyserem znanym z takich hitów jak „Get Out” czy „Nope”. To projekt, który już teraz budzi ogromne zainteresowanie, bo połączenie wizji Kojimy z talentem Peele’a zapowiada coś absolutnie nietuzinkowego. Drugi projekt to coś, co fani Metal Gear mogą polubić szczególnie – Physint, czyli duchowy następca serii, który ma być grą akcji z elementami szpiegowskimi. Kojima uchylił rąbka tajemnicy, mówiąc, że to projekt wspierany przez Sony, ale szczegółów jeszcze nie znamy.
Poza grami Kojima nie zwalnia tempa w innych dziedzinach. Słyszeliście o filmie Death Stranding? Za jego reżyserię odpowiada Michael Sarnoski, twórca „A Quiet Place: Day One”, a scenariusz już powstaje. Wygląda na to, że Kojima ma pełne ręce roboty, więc nic dziwnego, że nie znajdzie czasu, by odpalić Metal Gear Solid Delta i sprawdzić, jak Konami poradziło sobie bez niego.
Czy Metal Gear Solid Delta da radę bez Kojimy?
Brak Kojimy w ekipie pracującej nad Metal Gear Solid Delta budzi wśród fanów mieszane uczucia. Z jednej strony Konami zapewnia, że remake będzie wierny duchowi oryginału, z zachowaniem wszystkiego, co sprawiło, że Metal Gear Solid 3 stało się klasykiem – od skradankowej mechaniki po emocjonującą fabułę i kultowe momenty, jak walka z The End. Z drugiej strony, Kojima to człowiek, którego wizja nadała serii niepowtarzalny charakter. Bez jego udziału niektórzy obawiają się, że coś może pójść nie tak. Ale wiecie co? Konami nie jest nowicjuszem, a po ciepłym przyjęciu ich ostatnich projektów fani mają powody do optymizmu. Premiera już za niecały miesiąc, więc wkrótce przekonamy się, czy Metal Gear Solid Delta sprosta oczekiwaniom i odda hołd legendzie.
Dlaczego warto czekać na nowe projekty Kojimy?
Podczas gdy Metal Gear Solid Delta szykuje się do premiery, Hideo Kojima patrzy w przyszłość, a jego plany wyglądają jak coś, co może zrewolucjonizować gaming. Death Stranding 2: On the Beach to kontynuacja jednej z najbardziej nietypowych gier ostatnich lat, która podzieliła graczy, ale zdobyła rzesze fanów dzięki unikalnemu klimatowi i przesłaniu. OD zapowiada się na coś, co może zmienić postrzeganie horrorów w grach, zwłaszcza z takim nazwiskiem jak Jordan Peele w ekipie. A Physint? To może być ukłon w stronę fanów Metal Gear, którzy tęsknią za szpiegowską akcją w stylu Kojimy. Do tego dochodzi film Death Stranding, który może być pierwszym krokiem w budowaniu większego uniwersum.
Kojima to twórca, który zawsze wyprzedza swoją epokę, i choć nie gra w Metal Gear Solid Delta, jego brak zaangażowania w remake nie oznacza, że zapomniał o fanach. Wręcz przeciwnie – jego nowe projekty pokazują, że wciąż chce zaskakiwać i dostarczać doświadczeń, jakich jeszcze nie widzieliśmy.
Czekamy na Snake Eatera i nie tylko!
Metal Gear Solid Delta: Snake Eater to bez wątpienia jeden z najbardziej wyczekiwanych remake’ów tego roku. Czy Konami uda się oddać magię oryginału bez Kojimy? Przekonamy się już 28 sierpnia. Tymczasem sam Kojima idzie naprzód, tworząc nowe światy i historie, które mogą okazać się kolejnymi kamieniami milowymi w branży. Czy czekacie na powrót Big Bossa? A może bardziej jaracie się tym, co Kojima szykuje w OD albo Physint? Dajcie znać, co was najbardziej kręci, i czy planujecie zanurzyć się w dżunglę razem ze Snake’iem już za kilka tygodni!






