Glitch z Duplikacją Punktów w Borderlands 4 Robi Furorę

W Borderlands 4 wypłynął nowy, dość szalony glitch, który potrafi totalnie rozwalić meta buildy i pozwolić graczom na odblokowanie praktycznie wszystkiego, co im się zamarzy. Cała zabawa polega na nielegalnym „klonowaniu” punktów umiejętności, co oczywiście brzmi jak spełnienie marzeń każdego łowcy loot’u… ale wiadomo, takie rzeczy długo w spokoju nie pożyją. Gearbox już potwierdził, że pracuje nad łatką, więc jeśli ktoś chce się tym pobawić, lepiej żeby zrobił to prędko.

Glitch wypłynął dzięki twórcy JoltzDude139 i został podchwycony przez GamesRadar. W skrócie chodzi o to, że gra pozwala na niezamierzone, powtarzalne mnożenie punktów umiejętności, dzięki czemu można sobie kliknąć praktycznie cały drzewkowy raj. Jasne, Borderlands 4 ma masę potężnych buildów – to w końcu gra, w której „przesada” to drugie imię – ale ten trik idzie kilka kroków dalej i po prostu łamie balans gry na pół.

Jak to działa? Trzeba zainwestować określoną liczbę punktów w dowolną umiejętność, zostawić sobie jeden ostatni punkt, a jednocześnie dopilnować, żeby żadna zdolność nie była maksymalnie rozwinięta (czyli brakuje jej dwóch punktów). Kiedy już zaznaczymy umiejętność, którą chcemy „przepompować”, cofamy się do wcześniejszej pozycji na drzewku i wrzucamy tam ten ostatni punkt. A potem klikamy „undo”. I tu zaczyna się magia – gra oddaje nam nie jeden, a dwa punkty. System myśli, że zainwestowaliśmy więcej, niż faktycznie daliśmy, przez co możemy to powtarzać tyle razy, ile wystarczy nam cierpliwości. Brzmi jak świetna zabawa, ale też trochę jak ręczna praca w kopalni – JoltzDude139 podkreśla, że to dość mozolne. Mimo to efekty są tak chore, że można kompletnie wywrócić grę do góry nogami.

Najwyraźniej twórcy są tego samego zdania, bo Graeme Timmins, dyrektor kreatywny Borderlands 4, odpowiedział Joltzowi krótkim, ale wymownym: „We’re on it.” Nie wiadomo jeszcze, jak szybko pojawi się poprawka, ale biorąc pod uwagę, jak mocno glitch rozwala balans, można zakładać, że prace ruszyły na pełnych obrotach. W praktyce oznacza to, że jeśli ktoś chce poeksperymentować i zobaczyć, jak wygląda absolutnie popaprany build w Borderlands 4, to musi się śpieszyć. Najprawdopodobniej zostanie to zamknięte najpóźniej przy łatkach z 20 lub 27 listopada. Nie wygląda na to, żeby ten trik dotrwał do końcówki miesiąca.

Ciekawe będzie zobaczyć, jak społeczność zareaguje. Z jednej str ony robienie kosmicznie przegiętych buildów to kwintesencja Borderlands – gra od zawsze balansowała na granicy powagi i totalnego szaleństwa. Z drugiej strony, tutaj mówimy już o psuciu systemów, a nie o sprytnym min-maxowaniu. Dla wielu graczy może to być miła ciekawostka, którą sprawdzą raz czy dwa, żeby zobaczyć, jak to działa. Ale jeśli ktoś chce naprawdę nacieszyć się tą „zabawką”, to musi wskakiwać do gry jak najszybciej, zanim Gearbox zasłoni tą furtkę na dobre.

Może Cię zainteresować

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *