Ghost of Yotei – boss Strażnik Kanta: jak pokonać

W trakcie fabuły Ghost of Yotei napotkasz wielu przeciwników o różnym charakterze i stopniu trudności, jednak Strażnik Kanta zajmuje wśród nich szczególne miejsce. To jeden z pierwszych prawdziwych bossów w grze, z którym zmierzysz się podczas zadania „Brzuch bestii”. Choć jego zachowanie może wydawać się powolne i przewidywalne, starcie z nim stanowi swoisty test cierpliwości, refleksu i umiejętności unikania ciosów.
Wielu graczy wspomina Kantę jako walkę przełomową – nie ze względu na jej trudność, lecz przez to, że uczy fundamentów stylu walki w Ghost of Yotei. Nie polega ona na bezmyślnym atakowaniu przeciwnika, ale na analizowaniu jego ruchów, reagowaniu w odpowiednim momencie i zrozumieniu rytmu starcia.
Kim jest Strażnik Kanta?
Strażnik Kanta pełni funkcję nadzorcy niewolników w regionie, do którego trafiasz, ścigając demonicznego Oni. W przeciwieństwie do innych bossów, Kanta nie korzysta z ognia ani żadnych mocy nadprzyrodzonych. Jest człowiekiem z krwi i kości, polegającym wyłącznie na sile swoich mięśni i potężnym kanabo – ciężkim, nabijanym kolcami kijem, który potrafi zmiażdżyć przeciwnika jednym ciosem.

Ciekawostką jest, że w przeciwieństwie do wielu wrogów spotykanych wcześniej, Kanta nie próbuje Cię zabić w gniewie, lecz raczej sprawdzić, czy jesteś godzien wejścia dalej. Jego walka ma w sobie coś z próby – przypomina test dla wojownika, który dopiero zaczyna rozumieć sztukę walki.
Przygotowanie do starcia
Zanim rozpoczniesz pojedynek, zauważ, że bohater nie posiada swojego tradycyjnego ekwipunku. W ramach fabularnego kontekstu jesteś w przebraniu, a Twoja katana została tymczasowo zastąpiona przez drewniany bokken – ćwiczebną broń, o znacznie mniejszej sile rażenia.
Walka rozpoczyna się, gdy podejdziesz do odwróconego plecami bossa i wybierzesz drewniany miecz ze stojaka. Po krótkiej rozmowie z Kantą przejdziesz do właściwego starcia. Choć Twoje uzbrojenie wydaje się słabsze, gra wcale nie wymaga siły – wymaga precyzji.
Pierwsza faza walki
W pierwszej części pojedynku Strażnik Kanta posługuje się swoim kanabo. Broń ta zadaje potężne, ale stosunkowo wolne ciosy, które można przewidzieć i uniknąć. Każdy jego atak poprzedzony jest charakterystyczną animacją – lekkim uniesieniem ramienia lub skrętem bioder.
Najważniejsze, abyś zapamiętał, że nie da się zablokować jego głównego uderzenia. Kiedy tylko zauważysz czerwony błysk, natychmiast wykonaj unik. To sygnał ataku, który całkowicie przebija Twoją obronę. Zbyt późna reakcja skończy się potężnym uderzeniem i znaczną utratą zdrowia.
Kluczem do zwycięstwa jest cierpliwość. Nie próbuj forsować przeciwnika ani zadawać wielu ciosów pod rząd. Kiedy Kanta atakuje, skup się wyłącznie na unikaniu – dopiero gdy zakończy serię uderzeń, zbliż się i zaatakuj mocnym ciosem. Zazwyczaj po czterech ciosach zatrzymuje się na moment, co daje Ci krótkie, ale bezpieczne okno czasowe.
Jeśli uda Ci się w tym momencie zainicjować technikę Burzy Iai, zadane obrażenia będą znaczące, mimo ograniczonej siły Twojego bokkenu.
Wykorzystanie otoczenia
W arenie, na której toczy się pojedynek, rozsiane są puste dzbany. Warto je wykorzystywać – możesz podnosić je i rzucać w przeciwnika. Trafienie wytrąci Kantę z równowagi, otwierając kolejną szansę na kontratak. To element, który wielu graczy pomija, ale w praktyce może przesądzić o przebiegu walki.

Uważaj jednak, by nie tracić zbyt dużo energii duchowej – zbyt częste leczenie może sprawić, że w decydującym momencie zabraknie Ci mocy, by się obronić.
Druga faza starcia
Po zredukowaniu jego zdrowia do połowy, rozpocznie się drugi etap walki. W tym momencie Strażnik Kanta odrzuca swoje kanabo i walczy gołymi rękami. Choć pozornie może to wyglądać na osłabienie, jego ciosy stają się szybsze i bardziej nieprzewidywalne.
Zasady jednak pozostają te same – unik, kontra, cierpliwość. Zamiast blokowania skup się na obserwowaniu rytmu jego ruchów. Kiedy pojawi się komunikat o przytrzymaniu i puszczeniu przycisku ataku, wykonaj to – to nowy element samouczka, który pokazuje, jak bronić się przed atakami żółtego koloru i wytrącać broń wrogom w przyszłych pojedynkach.
W końcówce Kanta zaczyna tracić rytm – jego ciosy stają się wolniejsze, a przerwy dłuższe. To znak, że zbliżasz się do końca starcia. Po ostatnim uderzeniu bohater automatycznie pomoże mu wstać, symbolicznie okazując szacunek dla pokonanego przeciwnika.
Starcie ze Strażnikiem Kantą to doskonała lekcja pokory i refleksu. Choć walka może wydawać się spokojna i schematyczna, w rzeczywistości stanowi podstawowy test umiejętności, które będą niezbędne w dalszej części gry. Zmusza do opanowania emocji, obserwacji przeciwnika i precyzyjnego reagowania.
Nie jest to bój o życie, ale raczej próba ducha i dyscypliny – coś, co Ghost of Yotei potrafi oddać jak mało która gra. Jeśli nauczysz się myśleć jak samuraj podczas tego starcia, każde kolejne wyzwanie stanie się bardziej zrozumiałe i możliwe do pokonania.






