Aktualizacja Burning Springs w końcu dotarła do Fallouta 76 i zrobiła to w naprawdę wielkim stylu. Weszła 2 grudnia na wszystkie platformy i od razu rzuciła nas prosto do zupełnie nowej, postapokaliptycznej wersji południowo-wschodniego Ohio. Poza świeżutką mapą dostaliśmy też kilka nowych aktywności, możliwość złapania Radhoga jako peta oraz start Sezonu 23 – Blood X Rust, który kręci się wokół klimatu Łupieżców.

Największym daniem tego patcha jest oczywiście mapa Burning Springs. Bethesda przeniosła nas tuż za granicę Zachodniej Virginii, do regionu inspirowanego Athens w Ohio. Twórcy od dawna powtarzali, że chcą dać graczom coś, czego Fallout jeszcze nie pokazywał, bo seria zwykle kręci się wokół Wschodniego Wybrzeża albo Kalifornii i okolic. Tym razem dostajemy teren, który ma mocne poczucie „amerykańskiej prowincji”, tylko oczywiście przepuszczone przez filtr nuklearnej zagłady.

Do Burning Springs wbijasz się przez most w Point Pleasant, a przygodę zaczynasz dopiero po wbiciu 30. poziomu, kiedy możesz złapać sygnał Ohio Distress Signal. Sama mapa to dopiero początek, bo twórcy dorzucili kilka fajnych zabaw na boku: nowe łowiska (w tym unikatową rybę – Local Legend), dwie świeże Public Events – Gearin’ Up i Sinkhole Solutions, a do tego miejsca, które same w sobie zachęcają do eksploracji, jak to w Appalachach bywa.

Jednak największy hałas robi tutaj nowy system Bounty Hunting. To sposób na zdobywanie Legendarnych przedmiotów i to zarówno dla ludzi, jak i Ghouli. W Highway Town, czyli głównej bazie w Burning Springs, bierzesz udział w Grunt Hunt – polowaniu, w którym cel ma losową mutację. Co jest jeszcze ciekawsze, ta mutacja wzmacnia nie tylko cel, ale i wszystkie potwory w okolicy, więc jeśli planujesz być Rambo bez przygotowania, to raczej Cię zjedzą. Dosłownie.

Jeśli dopisze Ci szczęście, cel z Grunt Hunt może wyrzucić Premium Bounty poster, który uruchamia publiczne wydarzenie Head Hunt na całym serwerze. Jest tylko jeden haczyk: jednocześnie może działać tylko jedno takie wydarzenie, więc gracze są zachęcani, by wbijać na już aktywne Head Hunty i nie blokować nowych.

Cały motyw polowań prowadzi nas do jednej ważnej postaci – Coopera Howarda, znanego szerzej jako Ghoul z serialu Fallout od Amazon Prime. W Burning Springs wciela się w niego ponownie Walton Goggins, więc można liczyć na to samo charyzmatyczne wykonanie. A co najlepsze, ta aktualizacja odsłania nam kolejne elementy jego historii.

Patch dorzuca też coś lżejszego i bardziej „domowego”: Radhoga jako peta do C.A.M.P.-a. Można go zgarnąć w Atomic Shopie, postawić mu łóżko w zakładce Dwellers i nawet zrobić mu kolczyk w nosie, jeśli ktoś chce, by wyglądał trochę bardziej jak wastelandowy punk. Do tego twórcy rozbudowali koło emotek – pojawiły się nowe kategorie Social i Performance, więc łatwiej wyrazić emocje poza klasycznym „ciacho w górę”.

No i mamy początek nowego sezonu, Season 23: Blood X Rust, który leci pełną gębą w stronę klimatu Raiderów. Skórki, nagrody i cały vibe są dokładnie w tym stylu.

Na koniec Bethesda dorzuciła jeszcze jedną ważną rzecz: Burning Springs to dopiero początek. Fabuła tego regionu będzie rozwijana w kolejnych patchach, a część z nich ma wyjść dopiero w 2026 roku. Twórcy otwarcie mówią, że systemy i nowe aktywności będą jeszcze rozbudowywane, więc wygląda na to, że Fallout 76 ma przed sobą długą trasę.