Expedition 33 – Wściekły Boucheclier: jak pokonać

Wyprawa na wyspę Visages w Expedition 33 potrafi dać w kość, a Wściekły Boucheclier to taki typ bossa, który na wejściu patrzy na ciebie jakby już wiedział, że zaraz będzie musiał cię zamiatać z podłogi. To jeden z opcjonalnych wrogów, ale jeśli chcesz osłabić miejscowego axona i wyczyścić wyspę na spokojnie, to prędzej czy później musisz mu spojrzeć prosto w tarczę. Znajdziesz go za bramą wyglądającą jak gniewna twarz – więc raczej trudno ją przegapić.

Od razu mówię: ta walka nie jest trudna dlatego, że boss ma miliony ataków. Problemem jest to, co dzieje się wokoło, oraz to, że jego “gizmosy” psażą ci życie w najbardziej nieoczekiwanym momencie.

Pierwsze sekundy to festiwal tarcz

Boucheclier zaczyna pojedynek z 4 tarczami, więc jeśli chcesz od razu wypalić swoje najmocniejsze skille… cóż, nie polecam. Stracisz turę i nerwy, a tarcze i tak zostaną. Najpierw trzeba je zdjąć.

Tu sprawdzają się najmocniej ataki, które uderzają kilka razy. Na przykład: daj Maelle Double Burn, wejdź w Free Aim i po prostu zacznij mu skubać te tarcze jedna po drugiej. Po wszystkim zostanie jeszcze Burn, który będzie robił robotę dalej.

Jeśli chcesz poczuć moc od pierwszego zaklęcia, możesz wrzucić Rain of Fire, żeby ogień od razu przykleił się do bossa.

Ekipa bossa – kto tu właściwie z tobą walczy?

Boucheclier nie wyszedł na arenę sam. Ma obok siebie:

  • jednego Chapelier
  • jedną Moissonneuse

I teraz najlepsza część: Boucheclier i Moissonneuse obaj są słabi na ogień. To jest wręcz zaproszenie, żeby odpalić Lune z jej ognistymi trikami.

Spróbuj wbić Wildfire. Raz: trafiasz wszystkich. Dwa: nakładasz 3 stacki Burn. Trzy: zaczynasz powoli topić wszystko, co stoi obok bossa.

Chapelier ma śmiesznie mało HP, więc można go szybko zgasić i zmniejszyć chaos na arenie. W tym czasie Monoco może przyłożyć Braseleur Smash, który ma fajny rytm: średnie obrażenia od ognia, 3 Burn, 2 trafienia. Idealny skill na tarcze i do powolnego wypalania bossa od środka.

A ta wielka maska nad nami… o co chodzi?

Z góry patrzy na ciebie ogromna, złowroga maska, która wygląda jakby chciała cię wyśmiać. No i faktycznie – w pewnym sensie to robi. Nie zaatakuje cię bezpośrednio, nie dostanie obrażeń, ale sprawia, że Boucheclier potrafi wykonać dwie tury z rzędu.

Tak, to potrafi zaboleć. Bardzo.

Dlatego cała walka polega na tym, żeby trzymać tempo, kontrolować tarcze i pilnować parowania.

Ataki bossa – jak ich nie zjeść prosto na twarz

Boss ma krótką listę ruchów, ale za to każdy z nich jest jak kubeł zimnej wody na ambicję.

1. Kombinacja mieczem – 3 ciosy

Najpierw szybkie dwa zamachy, a po szybkiej przerwie trzeci. Najpewniejsza metoda? Czekaj z unikiem do ostatniej chwili. Zbyt wczesne uniki sprawiają, że wrócisz prosto pod trzeci cios i nie będzie przyjemnie.

2. Uderzenie tarczą – wejście w slow-motion

To jeden z jego bardziej charakterystycznych ruchów. Boucheclier wyskakuje w górę, czas robi się spowolniony, a ty masz chwilę na złapanie rytmu. Wciśnij kontrę gradientową dokładnie wtedy, kiedy czas ruszy normalnie. Zbyt wcześnie – pudło. Zbyt późno – no cóż, tarcza w twarz to nie jest najciekawsze doświadczenie.

3. Pozycja defensywna – jego świecąca tarcza

Czasami boss ustawia się jak do odbicia twojego ataku. Wtedy jedyne sensowne wyjście to wejść w Free Aim i wpakować kulę prosto w świecący punkt na jego tarczy. To przerwie całą jego pozę i pozwoli ci wyjść z sytuacji bez strat.

Nagrody – co wpada po zwycięstwie?

Za pokonanie Wściekłego Bouchecliera wpada:

  • 130 882 PD
  • 1× Wspaniały katalizator chromy

Nie jest tego dużo, ale sama walka daje fajną satysfakcję, jak już opanujesz rytm i zaczniesz unikać jego ciosów jak taniec.

Może Cię zainteresować

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *