EverQuest II: rusza beta serwera PvP Origins – klasyka z 2006 roku wraca w wielkim stylu!

Jeśli tęsknisz za czasami, kiedy MMO naprawdę potrafiły dać w kość, a każda wyprawa do jaskini kończyła się modlitwą o życie – mamy coś dla Ciebie. EverQuest II właśnie odpala betę nowego serwera PvP o nazwie Dozekar, który przeniesie graczy do samego początku przygody – do wersji gry z 2006 roku. Bez dodatków, bez uproszczeń, bez taryfy ulgowej.

Brzmi jak wehikuł czasu? Trochę tak. Zwłaszcza że akcja rozgrywa się w The Shattered Lands, czyli w pierwszej, najbardziej „surowej” wersji świata Norrath. Co ważne – serwer stawia na PvP i kooperację, więc samotne podróże raczej nie będą najlepszym pomysłem. Tu liczy się drużyna, wspólna walka i odpowiednia taktyka.

Ale spokojnie – zanim się rzucisz w wir starć, warto wiedzieć, że serwer ma swoje zasady. Przede wszystkim – to beta, która potrwa dwa tygodnie. Start już dziś (14 maja), ale poziomy będą odblokowywane stopniowo. Od teraz do 15 maja możesz wbić poziom 12 (zarówno postaci, jak i rzemiosła). Następnie:

  • 16-19 maja: limit rośnie do 22 poziomu,
  • 20-23 maja: możesz wspiąć się do 32 poziomu,
  • 23-27 maja (koniec bety): level cap wynosi już pełne 50.

Czyli klasyczne „maraton levelingowy”, ale z przerwami – co pozwoli lepiej zbalansować rozgrywkę i wyłapać ewentualne błędy.

A to dopiero początek. Dozekar to nie jest typowy, ułatwiony serwer. Wręcz przeciwnie – twórcy zadbali o maksymalny oldschoolowy klimat:

  • Zero badań zaklęć (spell research) – nie licz na rozwój zaklęć przez czas.
  • Bardzo ograniczony rynek – żadnego zalewu przedmiotami z cash shopu.
  • Brak free trade – nie będziesz mógł przekazywać przedmiotów komu chcesz.
  • Brak instancji z trwałym postępem (persistent instances) – wszystko resetuje się klasycznie.
  • Brak eventów świątecznych – żadnych zajączków, reniferów ani fajerwerków.
  • Bossowie mają oryginalne staty i buffy – czyli są o wiele groźniejsi niż w obecnej wersji gry.
  • Atrybuty znowu mają drugorzędne funkcje – pamiętasz, że siła wpływała na udźwig, a inteligencja na szybkość rzucania zaklęć? No to wraca!

Chcesz wskoczyć w sam środek akcji? Nic prostszego. Wystarczy, że jesteś członkiem All-Access (czyli masz aktywną subskrypcję Daybreak) i wybierzesz w launcherze wersję beta. Potem zostaje tylko jedno – uzbroić się w cierpliwość, zebrać ekipę i… przygotować się na prawdziwe MMO w starym stylu.

Dlaczego warto?

Dozekar to idealna okazja, by przypomnieć sobie, jak wyglądało EverQuest II w swojej najczystszej postaci. Bez automatyzacji, bez „QoL-owych” dodatków, bez pomocy z każdej strony. Tylko Ty, świat i gracze. I oczywiście – PvP, które zmusi Cię do myślenia, reagowania i planowania z wyprzedzeniem. To coś dla tych, którzy pamiętają złote czasy MMO – albo chcą je wreszcie poczuć na własnej skórze.

Jeśli nostalgia za starym Norrathem puka Ci do drzwi – Dozekar już czeka. I nie bierze jeńców.

Może Cię zainteresować

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *