W trakcie fabuły Dying Light: The Beast trafiamy na wiele momentów, które łączą dynamiczną akcję z eksploracją mniej oczywistych lokacji. Misja „Im mroczniej, tym lepiej” to jeden z przykładów, gdzie gra pokazuje nam kontrast pomiędzy spokojnym, sielskim krajobrazem wsi a brutalnością ludzi Barona, którzy nie cofają się przed niczym. Tutaj odwiedzimy kilka odizolowanych gospodarstw, zmierzymy się z bandytami, poznamy kolejne elementy historii Svena i jego towarzyszy, a na koniec weźmiemy udział w dramatycznej ucieczce do bazy w górach, transportując rannych.
Ta misja ma nie tylko znaczenie fabularne, ale również uczy gracza cichego podejścia, eksploracji i walki w otwartym terenie. Warto przygotować się do niej wcześniej – zabrać łuk, noże do rzucania, a także zapas amunicji, ponieważ czeka nas również otwarta strzelanina.
Pierwsze gospodarstwo – zasadzka ludzi Barona
Misję rozpoczynamy na farmie położonej na wschód od wielkiego pomnika. Już w drodze do niej usłyszymy ostrzeżenie od telepaty, który poinformuje nas o obecności oddziału ludzi Barona. To tutaj gracz ma wybór – można wejść do walki frontalnie albo postawić na skradanie się i eliminację po cichu.

Najlepiej wykorzystać broń dystansową: łuk myśliwski lub noże do rzucania, które pozwalają pozbyć się strażników bez wzbudzania alarmu. Jeśli jednak wybierzesz otwartą walkę, pamiętaj, że przeciwnicy często korzystają z osłon naturalnych, więc dobrze jest manewrować i zmieniać pozycję.

Po oczyszczeniu gospodarstwa wchodzimy do głównego budynku i otwieramy masywne drewniane drzwi, które prowadzą nas do dalszego etapu zadania.
Kolejna farma i odnalezienie mapy
Następnie ruszamy dalej na wschód, gdzie znajduje się drugie gospodarstwo. Tym razem droga do celu jest bardziej złożona – aby dostać się do środka, trzeba przecisnąć się przez okienko przy tarasie. Wewnątrz budynku znajduje się dziura w suficie, która prowadzi na górę. Tam na stoliku leży mapa – kluczowy element dla dalszego przebiegu misji.
Mapa wskazuje lokalizację kolejnego budynku kontrolowanego przez ludzi Barona, a naszym zadaniem jest odnalezienie tam krótkofalówki.
Walka o krótkofalówkę
Budynku pilnuje dwóch ludzi Barona. Najłatwiej dostać się do środka przez otwarte okno – to pozwala zaskoczyć przeciwników i szybko rozprawić się z nimi w zwarciu. Po wyeliminowaniu strażników zabieramy krótkofalówkę, której Sven potrzebuje do kontaktu i koordynacji działań.

Farma świń i otwarta strzelanina
Kolejny etap prowadzi nas na farmę świń, gdzie sytuacja szybko wymyka się spod kontroli. Na dziedzińcu pełno jest ludzi Barona, a wejście do środka wywołuje przerywnik filmowy, po którym zaczyna się regularna strzelanina.
Tutaj nie ma miejsca na skradanie – trzeba wykorzystać wszystkie posiadane zasoby: bronie palne, bomby rurowe czy koktajle mołotowa. Ważne jest, aby kontrolować pozycję i nie dać się otoczyć, bo przeciwnicy lubią szturmować z kilku stron jednocześnie. Po wyeliminowaniu wszystkich wrogów opuszczamy farmę i wracamy na szlak prowadzący do południa.
Spotkanie ze Svenem i ewakuacja rannych
Po starciu Sven informuje nas o rannych towarzyszach. Trzeba oczyścić teren wokół samochodu i sprawdzić stan poszkodowanych. Dopiero wtedy dostajemy najważniejsze zadanie – przewiezienie ich do bezpiecznej bazy w górach.

Jazda samochodem nie jest trudna, ale trzeba uważać na kilka rzeczy. Choć mamy sporo czasu, nie wolno wjeżdżać w grupy potworów, ponieważ uderzenia mogą uszkodzić pojazd, a w skrajnym przypadku doprowadzić do jego eksplozji. Najlepiej trzymać się drogi wskazanej przez GPS i unikać zbędnych starć.
Po dotarciu do bazy w górach uruchamia się kolejny przerywnik filmowy, a na koniec wystarczy jeszcze porozmawiać ze Svenem w jego kryjówce, aby oficjalnie zaliczyć misję.

Pasjonat gier MMO i typowo społecznościowych aplikacji. Redaktor naczelny portalu Desercik i twórca wielu innych portali nie tylko o grach. Codziennie porusza zagadnienia związane z marketingiem internetowym na swoim prywatnym blogu. Wieczorami czas spędza z córką, a gdy zaśnie zaczynać grać… grać w to co najlepsze.

