Black Ops 7 mimo krytyki bije rekordy pobrań na PlayStation

Mimo że Black Ops 7 i całe Call of Duty od miesięcy zbierają baty za korzystanie z generatywnego AI przy tworzeniu assetów i za to, że kampania znowu nie jest „boots on the ground”, wygląda na to, że przynajmniej na PlayStation sprzedaż ma się świetnie.
Sony opublikowało listę najczęściej pobieranych gier w listopadzie 2025 i, bez żadnych niespodzianek, Black Ops 7 wylądowało na pierwszym miejscu – zarówno w USA/Kanadzie, jak i w całej Unii Europejskiej. Wyobraź sobie: premiera 14 listopada, mocna konkurencja… a mimo to gra wskoczyła na sam szczyt.
Topki z PlayStation Blog
(USA/Kanada vs UE – najważniejsze miejsca)
1. Call of Duty: Black Ops 7
1. Call of Duty: Black Ops 7

Dalej widzimy ARC Raiders, Battlefield 6, Dispatch, sportówki, a nawet GTA V, które jak zwykle nie zamierza znikać z rankingu.
I w sumie fajnie widzieć, że INAZUMA ELEVEN: Victory Road też wpadło do dziesiątki. Mały smaczek, ale cieszy.
CoD znów pokazuje, że jest… no cóż, niezatapialne
Black Ops 7 nie tylko wyprzedziło największych rywali, ale zrobiło to w momencie, kiedy internet huczał o „fatalnej sprzedaży”. A tu proszę – cyferki cyfrowe robią robotę. Jasne, to tylko dane z PS Store, ale nadal robią wrażenie.
Trzeba też pamiętać, że to same wersje cyfrowe. Fizyczne kopie, wyniki na innych platformach czy wpływ Game Passa poznamy dopiero później.
To nie zmienia faktu, że wbrew krążącej narracji o upadku serii, CoD nadal jedzie jak pociąg bez hamulców.

Gdzie więc jest prawda o sprzedaży?
Kilka dni wcześniej pojawiły się informacje, że w Japonii tegoroczne CoD zaliczyło 20-letnie dno – tylko 12 tysięcy kopii na premierę. Poprzednia część miała trochę ponad 32 tysiące, więc też nie szalała. Japonia generalnie od lat ma problem z PlayStation i Sony musiało nawet wypuścić tańszą, lokalną wersję konsoli.
W Europie sytuacja wyglądała jeszcze inaczej: doniesienia mówiły, że BO7 sprzedało 50% mniej niż BO6 i aż 63% mniej niż Battlefield 6 podczas startu.
I nagle Sony wrzuca oficjalne dane z PS Store… i okazuje się, że Black Ops 7 jest absolutnym numerem jeden.
Rhys Elliot z Alinea Analytics twierdził też, że seria „wyjątkowo słabo sobie radzi” w tym roku, ale dopóki nie zobaczymy pełnych raportów – cyfrowych i pudełkowych – ciężko o jednoznaczny werdykt.
Jedno jest jednak pewne: plotki o wielkiej katastrofie Call of Duty były mocno przesadzone. Owszem, spadki są widoczne, rynek się zmienia, a gracze narzekają jak zwykle, ale i tak BO7 zostaje bestsellerem.
Czy to wystarczy, by zadowolić Activision i całą machinę stojącą za serią? To już zupełnie inna historia – i pewnie jeszcze wróci w kolejnych miesiącach.






