Pierwsza misja kampanii Battlefield 6 nosi tytuł Zawsze wierni i od razu wrzuca cię w sam środek konfliktu między NATO a Pax Armata – prywatną armią wspieraną przez byłych członków NATO. Wcielasz się w Dylana Murphy’ego, sierżanta jednostki Marine Raiders – Dagger 1-3, który wraz z drużyną otrzymuje rozkaz wycofania się z bazy wojskowej w Gruzji, zanim sytuacja wymknie się spod kontroli. Ten etap to nie tylko wprowadzenie fabularne, ale też pełnoprawna, intensywna misja z ukrytymi trofeami, kolekcjonerskimi Nieśmiertelnikami, nagrodami i potężnymi strzelaninami.
Start misji – spokojny początek przed burzą
Zaczynasz w koszarach, możesz rozejrzeć się po pomieszczeniu i poznać swoich towarzyszy. Zanim jednak ruszysz dalej, odwróć się w stronę stołu przy oknie – tam czeka ukryte trofeum „End of an Era”, które odblokujesz po interakcji z małym dinozaurem-zabawką.
Po krótkiej eksploracji dołączasz do drużyny i ruszasz przez bazę. Żołnierze rozmawiają o napiętej sytuacji politycznej, a ty nie masz wiele do roboty… aż nagle wszystko się zmienia.
Niespodziewany atak Pax Armata
Niebo rozdzierają eksplozje – Pax Armata przeprowadza nalot. Trzymaj się blisko oddziału i biegnij w stronę oznaczonej ciężarówki z zaopatrzeniem, gdzie dostajesz swoją pierwszą broń – M4A1. Wykorzystaj czerwone beczki, żeby szybciej rozprawić się z przeciwnikami.
Po krótkiej wymianie ognia twoja drużyna chowa się w hangarze, który po chwili zostaje zrównany z ziemią przez kolejny nalot. Gdy podjedzie sojuszniczy pojazd – wskakuj do środka i obejmij kontrolę nad zamontowanym karabinem maszynowym.
Podczas ucieczki ostrzeliwuj wszystko, co się rusza – piechotę, helikoptery, opancerzone pojazdy. Kilka dobrze wymierzonych serii wystarczy, żeby strącić śmigłowiec, zanim zbliży się za bardzo.
Wydaje się, że jesteście już bezpieczni, ale chwilę później wasz pojazd zostaje trafiony i ląduje w lesie.
Przegrupowanie i plan kontrataku
Zbieracie się na nogi i ruszacie przez las, kierując się na północny wschód, w stronę pomarańczowej tkaniny powiewającej na wietrze. W drodze możesz znaleźć pierwszy kolekcjonerski Dog Tag – Thomas Peeters, leżący na skrzynce z amunicją.
Po dotarciu do ruin spotykacie zespół snajperów i razem planujecie atak na budynek serwerów NATO. Dostajesz laserowy znacznik od sierżanta Jacksona – oznacz trzy wrogie ciężarówki na drodze, by wezwać nalot. Uderzenie jest skuteczne, ale chwilę później wrogie działa przeciwlotnicze zestrzeliwują wasze wsparcie.
Zniszczenie serwerów NATO
Dowództwo wydaje rozkaz – zanim Pax Armata przejmie dane, musicie zniszczyć serwery. Schodząc w dół, dotrzesz do placu budowy pełnego wrogów. To pierwszy moment, gdy naprawdę możesz zginąć, więc korzystaj z osłon i wydawaj rozkazy drużynie.
Masz już granaty odłamkowe – idealne, gdy kilku żołnierzy zbierze się w jednym miejscu. Wykorzystuj też elementy otoczenia – skrzynki, palety i barykady można rozbijać, by pozbywać się osłony przeciwników.
W tym rejonie leży też granatnik M230, który świetnie sprawdza się w czyszczeniu ciasnych miejsc. Znajdziesz go na ciele żołnierza przy bramie prowadzącej do następnego sektora.
Włamanie do serwerowni
Gdy oczyścisz teren, podejdź z drużyną do zablokowanego wejścia. Pomóż unieść szafkę tarasującą drzwi i wejdź do środka. W środku jest spokojnie – zlikwiduj kilku żołnierzy i załóż ładunki C4 na filarach.
Na piętrze znajduje się drugi Dog Tag – Rebecca Gibbson. Od filaru z C4 skręć w lewo, podejdź do okien i znajdź tablicę ogłoszeń, na której wisi tag przybity nożem.
Po zebraniu przedmiotu dołącz do ekipy przy szybie windy i wspinaj się na dach.
Obrona pozycji i ostatni kolekcjonerski przedmiot
Zanim rozpocznie się ostatnia faza walki, spójrz na prawo – na betonowym bloku obok pomarańczowego dystrybutora wody leży trzeci Dog Tag – Kevin Olsson.
Jeśli zebrałeś wszystkie trzy, odblokujesz Dead Center Dog Tag i zaliczysz wyzwanie kampanii.
Po chwili rozpoczyna się finałowa bitwa. Pax Armata atakuje falami, więc pilnuj flank, korzystaj z granatnika i nie daj się zaskoczyć snajperom na kładkach.
Finał – koniec misji Zawsze wierni
Po kilku minutach ciężkiej obrony nadlatuje śmigłowiec ewakuacyjny… tylko po to, by zostać trafionym rakietą i runąć w płomieniach.
Murphy i jego ludzie odzyskują przytomność wśród zgliszcz – ranni, otoczeni przez wroga, z kończącą się amunicją. Pozostaje tylko ostatni desperacki opór. Walczysz, aż ekran pociemnieje, a dźwięk strzałów cichnie.
Tak kończy się pierwsza, dramatyczna misja kampanii Battlefield 6 – Zawsze wierni, dająca przedsmak tego, jak brutalny i bezkompromisowy będzie ten konflikt.

Pasjonat gier MMO i typowo społecznościowych aplikacji. Redaktor naczelny portalu Desercik i twórca wielu innych portali nie tylko o grach. Codziennie porusza zagadnienia związane z marketingiem internetowym na swoim prywatnym blogu. Wieczorami czas spędza z córką, a gdy zaśnie zaczynać grać… grać w to co najlepsze.





