Battlefield 6 wyśmiewa Call of Duty w nowym zwiastunie live-action

Battlefield 6 właśnie wbił szpilę Call of Duty i zrobił to w naprawdę widowiskowy sposób. EA wrzuciło nowy zwiastun live-action, który zadebiutował 28 września i od razu wywołał sporo szumu. Trailer nie tylko promuje nadchodzącą premierę gry, ale też wprost pokazuje, że Battlefield 6 ma być bezpośrednią odpowiedzią na Call of Duty – tylko w bardziej realistycznym, militarnym stylu, bez jaskrawych skórek i szalonych dodatków, które od lat są znakiem rozpoznawczym serii Activision.

Od zawsze wiadomo, że Call of Duty lubi wspierać się gwiazdami – w reklamach przewijali się m.in. Kit Harington, Ice Cube, Helena Bonham Carter czy Idris Elba. Battlefield 6 postanowił pójść w podobnym kierunku, ale… kompletnie wywrócił go do góry nogami.

Nowy trailer, który promuje premierę gry w połowie października, zaczyna się od czterech celebrytów: Zaca Efrona, koszykarza Jimmy’ego Butlera, muzyka country Morgana Wallena i zawodnika MMA Paddy’ego Pimbletta. Cała ekipa wchodzi na scenę w taktycznym sprzęcie, ale ich bronie mają absurdalne, przesadzone skórki – dokładnie takie, jakie znamy z ostatnich odsłon Call of Duty. Po dramatycznym wejściu i kilku ujęciach w zwolnionym tempie, Efron zaczyna mówić: „Jesteśmy tu, żeby zrobić jedną rzecz…” i w tym momencie cała ekipa zostaje spektakularnie rozwalona rakietą.

Na scenę wchodzi już klasyczny oddział żołnierzy – ten, który ma reprezentować Battlefield 6. Jeden z nich pyta: „Kim oni byli?”, na co drugi odpowiada: „To nie ma znaczenia.” To mocna metafora – pokazanie, że EA chce zostawić za sobą cały ten „cyrk” kosmetyczny i wrócić do poważniejszej, wojskowej stylistyki. Czy to się uda? Czas pokaże, ale jedno jest pewne: EA nie zamierza ukrywać, że celuje prosto w fanów zmęczonych kierunkiem, w jakim poszło Call of Duty.

Lista celebrytów w zwiastunie wygląda tak:

  • Zac Efron
  • Jimmy Butler
  • Morgan Wallen
  • Paddy Pimblett

Filmik w kilka godzin nabił ponad pół miliona wyświetleń na YouTube i zebrał tysiące komentarzy. Wielu fanów uznało go za świetny pomysł marketingowy – pod jednym z topowych wpisów czytamy: „Dajcie podwyżkę temu, kto to wymyślił”. Inny z kolei zauważył, że EA „doskonale wiedziało, o co chodzi w tej rywalizacji”.

Czy Activision się tym przejmuje? Według nieoficjalnych źródeł – nie bardzo. Podobno wewnętrznie firma uważa Call of Duty za markę „zbyt dużą, żeby upaść”, więc konkurencja, nawet tak głośna jak Battlefield, nie robi na nich wielkiego wrażenia.

Warto przypomnieć, że Battlefield 2042 sprzedał się w ponad 10 milionach egzemplarzy od premiery w listopadzie 2021. Producent DICE, Jeremy Chubb, zapowiada, że szósta odsłona ma szansę przebić ten wynik. Czy faktycznie tak będzie? Zobaczymy niedługo – Battlefield 6 wchodzi na rynek 10 października, a chwilę później, bo 14 listopada, do gry dołączy Call of Duty: Black Ops 7. Jesień szykuje się więc naprawdę gorąca dla fanów FPS-ów.

Może Cię zainteresować

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *