Nokko, grzybowe moce i zepsuty balans – co poszło nie tak w Warframe?

W ubiegłym tygodniu Digital Extremes wypuściło aktualizację Vallis Undermind do Warframe – i jak to zwykle bywa w tej grze, nie zabrakło nowości i emocji. Pojawił się zupełnie nowy frame o nazwie Nokko, inspirowany grzybami, nowy tryb rozgrywki osadzony w głębinach Fortuny, a także kilka ważnych zmian dotyczących systemu obrażeń. Niestety, wraz z nimi pojawiły się też spore problemy z balansem, przez które twórcy musieli błyskawicznie wypuścić hotfix, by naprawić zamieszanie.

Dla tych, którzy nie siedzą w temacie – damage attenuation (DA) to mechanika, która ogranicza obrażenia zadawane bossom, gdy przekroczą one pewien próg. Mówiąc prościej: im mocniej bijesz, tym bardziej gra hamuje twoje obrażenia. Ma to zapobiegać sytuacjom, w których gracze topią bossa w sekundę. System ten był wcześniej dokładnie opisany w dev blogach, a jego idea miała sens – przynajmniej w teorii.

W aktualizacji Vallis Undermind twórcy postanowili przebudować sposób działania DA. Chodziło o to, by skalowało się ono w oparciu o zdrowie przeciwnika, a nie stały limit obrażeń. Brzmiało dobrze – miało to przyspieszyć niektóre walki z bossami, które ciągnęły się zbyt długo, a jednocześnie zostawić pewne wyzwanie dla graczy z mocno rozwiniętymi buildami. Niestety, po premierze okazało się, że nowa formuła została zastosowana zbyt szeroko – obejmowała nie tylko bossów, ale też zwykłych lub elitarnych przeciwników. Efekt? Nawet małe mobki zaczęły przyjmować obrażenia jak czołgi.

Zespół zareagował szybko – pojawił się Hotfix 40.0.2, który ograniczył działanie DA tylko do „prawdziwych bossów”, czyli tych z paskiem zdrowia na HUD-zie. Dzięki temu zwykli przeciwnicy wrócili do normalnego poziomu trudności, a walka z bossami znów stała się bardziej sensowna. Nadal jednak widać, że balansowanie tego systemu będzie wymagało czasu, bo społeczność dopiero testuje, jak zmiany wpływają na różne starcia.

Szczególnie mocno odczuli to gracze polujący na Eidolony – po aktualizacji ich damage attenuation zostało określone jako „dramatyczne”. Choć nadal da się ich pokonać szybko przy odpowiednim sprzęcie, to różnica w tempie walki jest zauważalna. Twórcy proszą graczy o feedback, by dopracować system tak, żeby nie był ani zbyt surowy, ani zbyt łagodny.

Mimo tych zawirowań Warframe ma się świetnie. Gra nadal utrzymuje się w top 20 najpopularniejszych tytułów na Steamie, a aktualizacja Vallis Undermind przyniosła skok o 50 tysięcy aktywnych graczy w szczytowych momentach miesiąca. Wygląda na to, że Digital Extremes kończy ten rok w naprawdę dobrej formie – a 2026 zapowiada się jeszcze ciekawiej, bo to wtedy wreszcie odwiedzimy Tau, nowy i długo wyczekiwany obszar uniwersum Warframe.

Może Cię zainteresować

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *