Nintendo nie odpuszcza piratom – żąda 4,5 miliona dolarów od znanego Switchowego pirata

3 października Nintendo złożyło w sądzie wniosek, w którym domaga się od Jamesa „Archboxa” Williamsa, znanego pirata konsoli Switch, 4,5 miliona dolarów odszkodowania. Powód? Prowadzenie stron internetowych, które umożliwiały użytkownikom pobieranie pirackich kopii gier. Według Nintendo, Williams nie odpowiedział na trwające od dawna postępowanie sądowe, więc firma poprosiła amerykański Sąd Okręgowy w Seattle o zajęcie stanowiska w tej sprawie.

Sprawa przeciwko Williamsowi sięga 2024 roku, kiedy to Nintendo po raz pierwszy pozwało go za rzekome sprzedawanie i rozpowszechnianie pirackich gier na Switcha. Firma podkreśla, że pirat prowadził swoje działalności poprzez strony nazywane „pirackimi sklepami”, a dodatkowo był moderatorem subreddita SwitchPirates, co ostatecznie doprowadziło do jego namierzenia przez Nintendo. Do znalezienia Williamsa wykorzystano jego własne posty w mediach społecznościowych oraz historię napraw konsol Nintendo, co pozwoliło zlokalizować go w okolicach Phoenix w Arizonie. Po otrzymaniu pozwu, Williams nie złożył odpowiedzi w sądzie, co zakończyło się przyznaniem domyślnego wyroku na korzyść Nintendo.

Po wygraniu w 2025 roku 2-milionowego odszkodowania od firmy Modded Hardware, Nintendo nie zamierza zwalniać tempa w walce z piractwem. W najnowszym wniosku złożonym do Sądu Okręgowego w Seattle, firma domaga się przyznania wyroku domyślnego przeciwko Williamsowi na 4,5 miliona dolarów. Nintendo argumentuje, że pirat nie podjął żadnych działań, by zakwestionować wyrok z listopada 2024, a więc wysokość odszkodowania jest w pełni uzasadniona. Rozpatrzenie wniosku w sądzie zaplanowano na piątek, 24 października.

Ta sprawa jest tylko jednym z elementów ciągłej kampanii Nintendo przeciwko piractwu. W lipcu 2025 roku FBI przejęło jeden z największych repozytoriów pirackich gier i ROM-ów na Switcha – NSw2u, działający przez pięć lat. Amerykańskie służby współpracowały przy tym z holenderską jednostką śledczą FIOD. Chociaż nie wiadomo, czy Nintendo było bezpośrednio zaangażowane w akcję FBI, cała sprawa pokazuje, że firma nie bierze piractwa na lekko.

Nintendo wprowadza też zabezpieczenia poza salą sądową. Na przykład konsola Switch 2 może zostać zablokowana, jeśli firma wykryje jakiekolwiek podejrzenie piractwa lub ingerencji w system. Switch 2 działa na rynku dopiero piąty miesiąc, więc dopiero czas pokaże, jakie kolejne kroki podejmie Nintendo, by chronić swoje gry i intelektualną własność.

Może Cię zainteresować

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *