Burza, mgła i legendy wracają – Hunt: Showdown 1896 przechodzi transformację!

Szykujcie się na konkretny update w Hunt: Showdown 1896, bo Crytek wrzuca do gry petardę w postaci Thundershower i powrotu starych, dobrych skórek w ramach Legends Return! To nie jest zwykła aktualizacja – to jak burza z piorunami, która zmienia wszystko na bagnach i w górach, a do tego przywraca kultowe postacie z nową odsłoną. Jeśli kochacie ten dreszczyk emocji, kiedy każdy krok może być ostatnim, to rozsiądźcie się wygodnie, bo rozkładamy ten temat na części, jakby to był stary karabin z czasów Dzikiego Zachodu!

Thundershower – burza, która zmienia reguły gry

Wyobraźcie sobie: jesteście na bagnach, w ręku macie strzelbę, a wokół was szaleje dynamiczna burza, która sprawia, że ledwo widzicie czubek własnego nosa. To właśnie Thundershower, nowy efekt środowiskowy, który Crytek wrzuciło do Hunt: Showdown 1896, żeby jeszcze bardziej podkręcić napięcie. Ta mapa-ogarniająca ulewa to nie tylko deszcz i błyskawice – to cała symfonia dźwięków, od chlupoczących kroków po trzaskające budynki i wyjące wiatry, które zagłuszają wszystko wokół.

Mgła ogranicza widoczność, a każdy szelest może oznaczać, że inny łowca albo potwór czai się tuż za rogiem. To sprawia, że musicie grać bliżej siebie, co w grze, gdzie każdy może być wrogiem, podnosi ryzyko do maksimum. Crytek mówi, że to urozmaicenie dla i tak już napiętych misji, i powiem wam – to jak dodanie chili do i tak ostrej potrawy! Na razie Thundershower pojawi się losowo na dwóch mapach: Stillwater Bayou z 30% szansą i Mammon’s Gulch z 20% szansą, ale w przyszłości ma zawitać też na inne lokacje. To idealny moment, żeby sprawdzić, czy wasze nerwy są ze stali, bo ta burza nie wybacza nieuwagi!

Legends Return – powrót ikon z nową historią

Jeśli jesteście kolekcjonerami skórek i łowców, to szykujcie portfele, bo Legends Return to inicjatywa, która przywraca stare, kultowe postacie i bronie z Hunt: Showdown, ale z nowym twistem. Crytek nie idzie na łatwiznę – nie dostaniecie po prostu tych samych skórek, co kiedyś. Każda z nich ma coś świeżego, nową historię albo detale, które sprawiają, że nawet weterani bayou poczują dreszczyk emocji. W tej odsłonie wracają tacy kozacy jak The Scaled Warrior i The Skinner, a do tego dostajemy nowe wersje broni, jak Nola’s Tiller, czyli bomb lance wyrzeźbiony z wraku łodzi Skinnera, który opowiada o jego drodze od krwi do odkupienia.

Jest też Howling Gale, pistolet należący do Scaled Warrior, który wrócił do luksusu po walce z żalem, oraz Golden Bruiser, broń przekazana przez Reptiliana, która ma w sobie ten pierwotny vibe. Te skórki to nie tylko kosmetyka – to opowieści wplecione w świat gry, które dodają głębi każdemu łowcy. Możecie je zgarnąć w sklepie, a dla tych, co lubią zbierać wszystko, to jak znalezienie rzadkiego łupu na bagnach.

Dlaczego to takie ważne dla fanów?

Hunt: Showdown 1896 to gra, która żyje dzięki swojej atmosferze – ten miks PvP i PvE, gdzie każdy gracz na mapie to potencjalne zagrożenie, a potwory czają się w cieniu, sprawia, że każda rozgrywka to adrenalina na maksa. Thundershower podkręca to jeszcze bardziej, zmuszając was do zmiany taktyki – zapomnijcie o dalekim snajpowaniu, kiedy mgła i deszcz maskują wszystko wokół. Musisz być blisko, cicho i gotowy na wszystko, co może wyskoczyć z krzaków.

Z kolei Legends Return to ukłon w stronę weteranów, którzy pamiętają stare czasy gry, ale też zaproszenie dla nowych graczy, by poznali ikoniczne postacie z historią. Niektórzy na forach narzekają, że powrót skórek z battle passów to „sprzedawanie tego samego dwa razy”, ale Crytek jasno mówi, że te wersje mają nowe detale, więc to nie jest zwykły recykling. Dla mnie to strzał w dziesiątkę – uwielbiam, jak deszcz zagłusza kroki, dając szansę na podkradanie się do wrogów, a nowe-stare skórki dodają klimatu, jakbyście odkopywali relikty z bagien.

Co jeszcze słychać w bagnach?

Oprócz Thundershower i Legends Return, Crytek wrzuciło do gry nowy event Judgement of the Fool, który wprowadza łowców inspirowanych kartami tarota – The Pale Judge i The Fool. To nie tylko nowe skórki, ale też historie o chaosie i porządku, które wplatają się w mitologię gry. Do tego ruszyła kampania Twitch Drops, która potrwa od 6 do 27 sierpnia 2025 roku.

Oglądając streamy Hunt: Showdown 1896, możecie zgarnąć nagrody, jak skórka Alley Cat na Bornheim No. 3 czy losowego łowcę po 240 minutach oglądania. Jeśli macie już te nagrody, dostaniecie zamienniki, a w najgorszym razie 10 000 Hunt Dollars – zawsze coś! To idealny moment, żeby wskoczyć do gry, zwłaszcza że update 2.4.0.1 naprawił kilka bugów, jak problem z amunicją czy krokami NPC-ów, więc rozgrywka jest teraz płynniejsza.

Dlaczego warto wrócić do Hunt: Showdown 1896?

Ta gra to coś więcej niż zwykły shooter. To walka o przetrwanie w świecie, gdzie każdy strzał ma znaczenie, każda rana boli, a śmierć jest permanentna. Thundershower sprawia, że każdy mecz jest jeszcze bardziej intensywny – deszcz i mgła to nie tylko efekty wizualne, ale prawdziwe wyzwanie, które zmusza do myślenia. Legends Return to z kolei gratka dla kolekcjonerów i fanów lore’u, którzy lubią czuć, że ich łowca ma historię.

Czy jesteście nowymi graczami, którzy dopiero odkrywają bagna, czy weteranami, którzy pamiętają czasy, gdy Plague Doctor był na topie, ten update ma coś dla każdego. Community na Reddicie i Discordzie już huczy od dyskusji – jedni jarają się powrotem deszczu, inni kręcą nosem na skórki, ale jedno jest pewne: Hunt: Showdown 1896 wciąż żyje i ma się dobrze.

Co sądzicie o tym update’cie? Jaracie się na myśl o skradaniu w deszczu, czy wolicie suche bagna? A może polujecie na te nowe skórki, żeby uzupełnić kolekcję? Dajcie znać, bo ja już ładuję strzelbę i ruszam w burzę – oby tylko nie trafić na wrogiego łowcę w tej mgle!

Może Cię zainteresować

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *