Destiny 2: Nielimitowany Bright Dust i Pożegnanie z Pathfinderem – Hype czy Fix?

Destiny 2 to gra, która od lat trzyma nas przy konsolach i pecetach, ale ostatnio społeczność trochę kręci nosem na zmiany w mechanikach. Bungie najwyraźniej słucha feedbacku, bo zapowiedzieli kilka kozackich nowości, które mogą przywrócić blask naszemu ulubionemu looter-shooterowi. Największa bomba? Bright Dust będzie można farmić bez końca w nadchodzącej aktualizacji, a w 2025 roku Pathfinder pójdzie w odstawkę na rzecz prostszego systemu dailyjek. To brzmi jak krok w dobrą stronę, zwłaszcza po kontrowersjach wokół Edge of Fate i spadku liczby graczy. Rozkładamy to na części, żebyście byli gotowi na kolejny grind!

Bright Dust: Waluta, którą pokochasz jeszcze bardziej

Jeśli grasz w Destiny 2, to na pewno znasz Bright Dust – tę zajebistą walutę, którą zbierasz, żeby kupować kosmetyki bez wyciągania portfela. W odróżnieniu od Silver, które wymaga prawdziwej kasy, Bright Dust to nagroda za grind, którą wymieniasz na takie cuda jak ornamenty na pancerze, emotki, Sparrowy czy skórki na bronie. Problem? Do tej pory mogłeś zdobyć tylko ograniczoną ilość przez tygodniowe wyzwania, co czasem wkurzało, bo rotacja w sklepie jest bezlitosna, a niektóre itemy (np. niektóre zestawy pancerzy) są dostępne tylko za Silver.

Bungie w końcu ogarnęło temat i zapowiedziało, że w nadchodzącej ekspansji Renegades (jeszcze w tym roku!) pojawi się nowy sposób na farmienie Bright Dust – i to bez limitu! To oznacza, że będziesz mógł grindować kosmetyki, aż oczy ci się zaświecą od blasku nowych ornamentów. Brzmi jak marzenie każdego kolekcjonera, nie? Bungie chce, żebyś czuł, że twój czas w grze jest odpowiednio nagradzany, i jeśli zrobią to dobrze, to grind w Destiny 2 może znów smakować jak za starych, dobrych czasów.

Żegnaj, Pathfinder – Witaj, nowy system wyzwań!

To nie koniec nowości! Bungie planuje też pozbyć się systemu Pathfinder, który pojawił się w zeszłym roku razem z ekspansją The Final Shape. Pathfinder miał być fajnym sposobem na organizację wyzwań, ale wielu graczy narzekało, że jest zbyt skomplikowany i nieintuicyjny. W 2025 roku, razem z Renegades, dostaniemy nowy system codziennych wyzwań, który ma być prostszy, bardziej przystępny i – co najważniejsze – nieograniczony.

Niezależnie od tego, czy grasz w Strikes, Gambit, Crucible czy inne aktywności, będziesz mógł klepać te dailyjki i zgarniać nagrody. Bungie obiecuje, że ten system sprawi, że każda sesja w grze będzie bardziej satysfakcjonująca. Co ciekawe, Pathfinder związany z lokacją Pale Heart raczej zostanie bez zmian, więc fani tej destynacji nie muszą się martwić. To brzmi jak krok w stronę większej elastyczności – w końcu kto nie lubi, jak gra nagradza cię za to, co lubisz robić najbardziej?

Kontrowersje wokół Edge of Fate

Nie da się ukryć, że Destiny 2 ostatnio przechodzi trudny okres. Najnowsza ekspansja, Edge of Fate, wprowadziła sporo zmian – od statystyk pancerzy, przez interfejs, po systemy vendorów (np. Xur dostał niezły upgrade). Niestety, nie wszystko poszło gładko. Społeczność ostro krytykowała niektóre decyzje, a liczba graczy na premierze ekspansji była rekordowo niska, co wywołało falę dyskusji o przyszłości gry. Wielu Strażników martwi się, w jakim kierunku zmierza Destiny 2, zwłaszcza że wkraczamy w zupełnie nową sagę. Zmiany w Bright Dust i systemie wyzwań to mały, ale ważny krok, żeby pokazać, że Bungie słucha graczy i chce naprawić to, co nie działa. Pytanie brzmi: czy to wystarczy, żeby przywrócić dawny blask?

Dlaczego to takie ważne?

Destiny 2 to gra, która żyje dzięki swojej społeczności. Od epickich raidów, przez rywalizację w Crucible, po kolekcjonowanie każdego możliwego kosmetyku – to wszystko sprawia, że wracamy do gry. Problem z Bright Dust i skomplikowanym Pathfinderem od dawna irytował graczy, bo kto lubi czuć, że grind nie daje satysfakcji? Nowy system farmienia Bright Dust bez limitu to szansa, żeby każdy mógł zdobyć te wymarzone ornamenty czy emotki bez wydawania kasy. Z kolei prostsze codzienne wyzwania mogą sprawić, że nawet szybka sesja po pracy będzie warta odpalenia gry.

Bungie pokazuje, że chce, żeby Destiny 2 znów było miejscem, gdzie czujesz, że twój czas się opłaca. Jeśli te zmiany wypalą, to możemy dostać grę, która połączy to, co kochamy w starym Destiny, z nowościami, które przyciągną nowych graczy.

Co dalej dla Destiny 2?

Oprócz zmian w Bright Dust i Pathfinderze, Bungie szykuje więcej nowości w Renegades. Ekspansja ma być jednym z kluczowych momentów w nowej sadze, więc możemy się spodziewać kolejnych niespodzianek. Na razie nie ma szczegółów, ale plotki krążą, że szykują się nowe aktywności, może nawet jakieś świeże mechaniki w raidach czy dungeonach. Społeczność czeka też na więcej info o tym, jak Bungie poradzi sobie z krytyką po Edge of Fate. Jedno jest pewne – fani Destiny 2 to hardkorowa ekipa, która nie odpuści, dopóki gra nie wróci na właściwe tory. Więc szykujcie swoje Ghosty, ładujcie bronie i ruszajmy na kolejny grind!

Destiny 2 może i ma swoje problemy, ale zapowiedzi od Bungie dają nadzieję na lepsze jutro. Nielimitowane farmienie Bright Dust to gratka dla kolekcjonerów kosmetyków, a nowy system codziennych wyzwań może sprawić, że każda sesja będzie bardziej satysfakcjonująca. Po kontrowersjach wokół Edge of Fate i spadku liczby graczy, te zmiany to mały krok, ale w dobrym kierunku. Czy Renegades przywróci blask Wieży? Tego dowiemy się później w tym roku. Na razie łapcie swoje ulubione bronie, wskakujcie do playlist i pokażcie, że Strażnicy nigdy się nie poddają!

Może Cię zainteresować

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *