Silent Hill wraca na dobre. Konami planuje nowe gry co roku

Seria Silent Hill przeżywa w ostatnich latach coś, czego wielu fanów już się nie spodziewało. Po długim okresie ciszy i kilku dość wątpliwych projektach marka nagle wróciła do życia i to z przytupem. Remake Silent Hill 2 okazał się dużym sukcesem, a eksperymentalne, ale bardzo dobrze przyjęte Silent Hill f tylko podgrzało atmosferę. Teraz wygląda na to, że Konami nie zamierza zwalniać tempa… wręcz przeciwnie.
Najnowsze wypowiedzi producenta serii, Motoi Okamoto, sugerują coś naprawdę dużego. Według jego słów Konami celuje w wydawanie nowej gry z serii Silent Hill co roku. I jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, już w najbliższych latach możemy dostać nie tylko długo wyczekiwane Silent Hill: Townfall, ale też remake pierwszej części oraz zupełnie nowe, jeszcze nieujawnione projekty.
Powrót, którego nikt się nie spodziewał
Kiedy Konami ogłosiło remake Silent Hill 2, reakcje były… ostrożne. Fani pamiętali wcześniejsze potknięcia marki i bali się, że kultowa gra dostanie odświeżenie bez duszy. Do tego doszły mieszane opinie o Silent Hill: The Short Message i Silent Hill: Ascension, które wielu uznało raczej za ciekawostki niż pełnoprawne odsłony serii.

Tym większym zaskoczeniem okazał się fakt, że remake SH2 naprawdę się udał. Gra została świetnie przyjęta zarówno przez weteranów serii, jak i nowych graczy, a wielu fanów określa ją dziś jako prawdziwy powrót Silent Hilla do formy. Chwilę później pojawiło się Silent Hill f, które z kolei zachwyciło klimatem i świeżym podejściem do horroru psychologicznego.
Efekt? Oczekiwania wobec kolejnych projektów poszybowały w górę.
Konami chce wydawać Silent Hilla co roku
Podczas noworocznego wywiadu dla japońskiego Famitsu, producent serii Motoi Okamoto zdradził coś, co od razu rozpaliło wyobraźnię fanów. Przyznał on, że:
Konami chce wypuszczać nową grę z serii Silent Hill co roku.
Ten plan miał rozpocząć się od premiery remake’u Silent Hill 2 w 2024 roku, a Silent Hill f z 2025 miał być jego naturalną kontynuacją. Jeśli Konami faktycznie chce trzymać się tego harmonogramu, to kolejna gra powinna pojawić się już w 2026 roku.
I tutaj robi się naprawdę ciekawie.
Czy to potwierdza datę premiery Silent Hill: Townfall?
Od jakiegoś czasu po sieci krąży przeciek mówiący, że Silent Hill: Townfall zadebiutuje 26 marca 2026 roku. Informacja ta pochodziła z francuskiego serwisu fanowskiego i długo była traktowana z dystansem.

Jednak słowa Okamoto rzucają na nią zupełnie nowe światło.
Skoro:
- 2024 → Silent Hill 2 Remake
- 2025 → Silent Hill f
- 2026 → kolejna gra z serii
…to Townfall idealnie pasuje do tej układanki.
Co więcej, jedynym innym oficjalnie zapowiedzianym projektem jest remake pierwszego Silent Hilla, nad którym pracuje Bloober Team. Jeśli Konami trzyma się rocznego cyklu, to remake SH1 mógłby trafić na 2027 rok.
„Niezapowiedziane projekty” i mniejsze gry
Okamoto wspomniał też coś jeszcze — że w planach są również niezapowiedziane tytuły. To bardzo ważna informacja, bo sugeruje, że Konami może:
- wypuszczać mniejsze gry pomiędzy dużymi premierami
- eksperymentować z formą (tak jak przy The Short Message)
- utrzymywać markę w ciągłym obiegu
Sam producent przyznał, że nie ma stuprocentowej pewności, czy uda się dotrzymać tak ambitnego planu, ale celem jest jedno: utrzymać zainteresowanie Silent Hillem na stałym, wysokim poziomie.
Pomaga w tym fakt, że nad serią pracuje kilka różnych studiów:
- Bloober Team – remaki
- NeoBards – Silent Hill f
- Screen Burn – Townfall
Dzięki temu projekty mogą powstawać równolegle, a nie jeden po drugim.
Fani mają jednak powody do obaw
Nie wszyscy są jednak zachwyceni wizją corocznych premier. Część graczy już teraz porównuje tę strategię do czasów, gdy Ubisoft wypuszczał Assassin’s Creed co roku, co ostatecznie doprowadziło do zmęczenia marką i katastrofalnej premiery Unity.

Pojawiają się więc pytania:
- czy jakość nie ucierpi?
- czy gry nie będą zbyt pośpieszne?
- czy Silent Hill nie straci swojej wyjątkowej atmosfery?
Z drugiej strony, jeśli Konami faktycznie da twórcom odpowiednio dużo swobody i czasu, a mniejsze projekty będą uzupełniać większe produkcje, ten plan może się udać.
Co dalej?
Na ten moment jedno jest pewne — Silent Hill znów żyje, i to bardziej niż kiedykolwiek w ostatnich 10 latach. Jeśli plotki się potwierdzą, to:
- 2026 przyniesie Silent Hill: Townfall
- 2027 może należeć do remake’u pierwszej części
- a pomiędzy nimi zobaczymy mniejsze, eksperymentalne projekty
Teraz wszystko zależy od tego, czy Konami dowiezie jakość, a nie tylko ilość.
Jedno jest pewne: fani horroru mają na co czekać, a najbliższe miesiące mogą być kluczowe dla przyszłości całej serii Silent Hill.






