7 Days to Die: Biomy, Perki i Zombiaki, Których Nie Chcesz Spotkać

The Fun Pimps właśnie wypuścili wielką aktualizację Storm’s Brewing V2.0 do 7 Days to Die i powiem wam – to naprawdę spory update! Twórcy nie poszli na skróty i wpakowali do gry całą masę nowości – od zmian w rozgrywce, przez poprawki jakości życia, po mnóstwo opcji personalizacji, które pozwalają Wam dopasować świat 7 Days to Die pod wasz własny styl gry.

Pamiętacie, jak 7 Days to Die pojawiło się w early access już w grudniu 2013? To było dawno, a przez te 10 lat gra ewoluowała, aż w końcu w lipcu 2024 doczekaliśmy się pełnej wersji 1.0. Wtedy nagle na Steamie pojawiło się ponad 125 tysięcy graczy, a do tego dołączyły jeszcze setki tysięcy na PS5 i Xbox Series X/S – spory hype! Teraz The Fun Pimps rozgrzewa atmosferę kolejną wielką aktualizacją 2.0, długo zapowiadaną i już dostępną.

Co nowego w Storm’s Brewing V2.0?

Najważniejszą zmianą jest totalne przebudowanie systemu biome’ów. Teraz każdy (oprócz Pine Forest, czyli sosnowego lasu startowego) ma swoje własne, unikalne zagrożenia środowiskowe, które naprawdę dają w kość. Aby wejść głębiej w dany biome, musicie pokonać aż 7 wyzwań związanych z danym środowiskiem – od walki, przez crafting, po zbieractwo. Za ich ukończenie dostajecie specjalne Biome Badges (odznaki), które zwiększają odporność na zagrożenia, podnoszą limity łupów i zachęcają do eksploracji coraz bardziej niebezpiecznych miejsc. Szczególnie trudny jest teraz Wasteland, czyli Pustkowie – to prawdziwy hardcore!

Co więcej, każdy biome ma teraz przypisany swój unikalny rodzaj rudy, co sprawia, że zbieranie surowców jest bardziej strategiczne i mniej losowe – czyli już nie po prostu „kop w ziemi, aż coś wypadnie”, ale trzeba zaplanować, gdzie się wybrać.

Dynamiczna Pogoda, czyli burze na serio

Stary system pogody poszedł do piachu – teraz mamy zupełnie nową mechanikę Dynamic Storm System, gdzie burze są specyficzne dla każdego biome’u i mogą być naprawdę śmiercionośne. Ember Storms, Radiacyjne Burze i inne potrafią zjadać życie, jeśli nie schowacie się pod dachem.

Mapka Navezgane została zaktualizowana pod kątem tego systemu – dodano nowe punkty zainteresowania, lepsze lokalizacje traderów i usprawniono ścieżki podróży, żeby przechodzenie między biome’ami było płynniejsze i bardziej klimatyczne. Do tego dołączyły dwie nowe specjalne mutanty: Plague Spitter w pustynnym klimacie i Frost Claw na śniegu. Doświadczeni gracze mogą też natrafić na potężniejszych, kolorowych radiowanych wrogów.

Perki i rozwój postaci na nowo

System perków i progresji dostał porządny upgrade. Pojawiła się nowa zakładka General Perks, gdzie znajdziecie umiejętności dostępne bez potrzeby inwestowania w konkretne atrybuty. Każdy atrybut ma teraz 10 perków oraz unikalną linię Mistrzowską, która odblokowuje się na wyższym poziomie.

Dla fanów walki wręcz jest nowa seria książek o nazwie „Sledgehammer Saga”, która konkretnie wzmacnia buildy nastawione na młot.

A na deser – prawie 140 nowych POI (punktów zainteresowania), w tym dzikie, wysokopoziomowe lochy na poziomie 5, które dadzą Wam jeszcze więcej do eksplorowania.

Nareszcie crossplay dla dedykowanych serwerów, więc możesz grać ze znajomymi bez względu na platformę. Do tego lepsza integracja z Discordem – łatwiej ogarnąć wspólną grę i pogadać.

Techniczne smaczki

Na technicznej stronie to prawdziwa petarda – mamy wsparcie dla DLSS, zoptymalizowane renderowanie drzew, inteligentniejszy spawn wrogów, nowe efekty dźwiękowe do wielu akcji oraz mnóstwo poprawek bugów i balansów. Wszystko po to, by rozgrywka była bardziej płynna i przyjemna.

To tylko wycinek całej listy nowości, ale już widać, że Storm’s Brewing V2.0 to update, który naprawdę odświeża 7 Days to Die i mocno podkręca emocje. Kto jeszcze nie grał, teraz ma świetną okazję, żeby wskoczyć do świata zombiaków i sprawdzić, jak to wygląda po tych wszystkich zmianach.

Może Cię zainteresować

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *